Gwiazdy
Afera po wpisie Filipa Chajzera. Poszło o jego Mercedesa
Afera po wpisie Filipa Chajzera. Popularny dziennikarz znów sprawił, że jego obserwujący podzielili się na dwa obozy – jedni popierają jego punkt widzenia, natomiast inni zganili go za niedawany post, jaki pojawił się w jego mediach społecznościowych. Chodzi o jego samochód – a konkretniej o klasycznego już Mercedesa S320 z 1995 roku. Według tego co pisze celebryta, niebawem nie będzie mógł nim jeździć do pracy przez nowe przepisy. Mianowicie, mają one ograniczyć wjazd do Warszawy najbardziej zanieczyszczającym powietrze pojazdom – w przypadku silników benzynowych to auta wyprodukowane przed 1997. Nie zabrakło mocnych komentarzy…
Afera po wpisie Filipa Chajzera. Poszło o jego Mercedesa
Filip Chajzer to zdecydowanie jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy i postaci medialnych w naszym kraju. Ostatnio znów było o nim bardzo głośno, a wszystko przez pewien wpis, jaki pojawił się w jego mediach społecznościowych. Celebryta odniósł się do swojego ukochanego samochodu – Mercedesa S320 z 1995 roku. Jak sam przyznał w szeroko komentowanym wpisie, już niebawem nie będzie mógł nim dojeżdżać do swojej pracy. Wszystko przez nowe przepisy. Te mają bowiem ograniczyć wjazd do Warszawy tym pojazdom, które najbardziej zanieczyszczają powietrze. Jak pisze sam Chajzer – to auta wyprodukowane przed 1997 roku (mowa o silnikach benzynowych).
We wpisie gwiazdora czytamy między innymi (pisownia oryginalna):
“Moje własne ukochane miasto stołeczne Warszawa chcę mnie robić delikatnie rzecz ujmując w balona. To mój mercedes S320 z 1995, którym nie bede mógł jeździć już do pracy bo ktoś w stołecznym ratuszu namalował sobie mapkę. Mapkę strefy czystego transportu, która ma ograniczyć wjazd do Warszawy najbardziej zanieczyszczającym powietrze pojazdom – w przypadku silników benzynowych to auta wyprodukowane przed 1997.”
ZOBACZ TAKŻE: Ujawniono plan napadu na dom Lewandowskich. Mafia miała gotowy scenariusz
Wpis Filipa Chajzera wywołał lawinę komentarzy. “Proponuję hulajnogę. Będzie czyściej i zdrowiej”
Jak łatwo się domyślić, wpis Filipa Chajzera nie przeszedł bez echa. W komentarzach pojawili się użytkownicy, którzy przyznali mu rację, oraz tacy, którzy popierają zakaz wpuszczania do centrum miasta starych samochodów. Jeden z użytkowników Facebooka zaproponował Filipowi Chajzerowi hulajnogę:
“Proponuję hulajnogę. Będzie czyściej i zdrowiej.”
Natomiast jeden z komentarzy, który zbiera najwięcej reakcji, brzmi w sposób następujący:
“Myślę, że pierwotnym powodem, przez który nie będzie mógł Pan jeździć do pracy 30sto letnim mercedesem jest jego wysoka emisyjność i szkodliwość dla jakości powietrza w centralnych dzielnicach Warszawy. Narysowana mapa jest jedynie narzędziem egzekwowania norm, których przestrzegania wymaga dbałość o zdrowie mieszkańców Pana ukochanego miasta stołecznego.”
Nie zabrakło też osób, które w 100% zgadzają się z przekazem wpisu celebryty:
“Zgadzam się w stu procentach. Niestety obecne przepisy biją w naszą wolność, kieszeń i co zabawne nie mają na celu poprawić ekologii. Proszę się nie dać zaszczuć bo tu chodzi o całą Polskę. Te strefy to zwykle wykluczenie komunikacyjne i ekonomiczne ludzi. A nie żadna ekologia.”
A jakie jest Wasze zdanie w tej sprawie? Czy Filip Chajzer ma rację?
źródło: Facebook; foto: Facebook – Filip Chajzer