Z życia gwiazd
Alan Andersz wspomina swój wypadek! Szczerze o „narodzeniu się na nowo”!
Alan Andersz wspomina swój wypadek! Aktor siedem lat temu uległ bardzo poważnemu wypadkowi. W wyniku którego był krok od śmierci. Zobaczcie jego szczere wyznanie na ten temat!
Już dziś będziemy mieli przyjemność oglądać drugi odcinek kultowego serialu „39.5”. Reaktywacja serialu wpędziła w zachwyt dotychczasowych fanów, którzy w każdą niedzielę na nowo mogą powrócić w świat Karolaka i reszty obsady. Dużym plusem jest, że obsada w dużej mierze została niezmieniona, dzięki czemu na nowo zobaczymy: Tomasza Karolaka, Marinę Łuczenko-Szczęsną, Magdalenę Lamparską, Antoniego Królikowskiego, Alana Andersza i wielu wielu więcej.
W nowej edycji pojawi się nowy wątek – jak już Was informowaliśmy, w pierwszym odcinku okazała się, że Darek główny bohater nie może przyjąć do siebie wiadomości, że jest śmiertelnie chory – więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Jedną z głównych postaci w serialu jest jak już wspomnieliśmy Alan Andersz. Nowy wątek w serialu może przywoływać u aktora wiele niezbyt przyjemnych wspomnień. Choć Alanowi nie postawiono tragicznej diagnozy, również prawie stracił życie. Co gorsza, wszystko przydarzyło się nie w serialu, a w prawdziwym życiu…
Alan Andersz wspomina swój wypadek!
Alan Andersz 4 października skończy 30 lat jednakże w swoim życiu przeżył o wiele więcej niż niejeden rówieśnik. Profil Alana śledzi ponad 70 tysięcy fanów. Pewien czas temu Alan postanowił podzielić się z nimi najgorszym momentem jego życia. Na swój profil wrzucił zdjęcie ze szpitala. Opis chwyta za serca i wyciska łzy. Aktor powrócił do tragicznego wypadku, który spotkał go 7 lat temu.
Przypominamy – Podczas urodzinowej imprezy kolegi po fachu Antka Królikowskiego – Alan Andersz spadł ze schodów i z bardzo poważnym urazem trafił do szpitala. W wyniku wypadku mężczyzna trafił do szpitala z bardzo poważnym urazem głowy, bardzo długi czas przebywał w śpiączce farmakologicznej:
“Mija ponad 7 lat od wydarzenia, które odmieniło całe moje życie. 7 lat odkąd narodziłem się na nowo. W tym czasie nauczyłem się wiele o ludziach, ale najwiecej o sobie. Każdego dnia budzę się wdzięczny za to co mam i z ogromną radością patrzę na to co przede mną. Najgorsze piekło przeszli moi najbliżsi – kiedy ja leżałem w śpiączce oni słuchali o tym, że najpewniej nie przeżyję a nawet jeśli to będę wymagał dożywotniej opieki. Przez długi czas miałem problem z tym, żeby mówić o tym co mnie spotkało. Nie chciałem wracać myślami do tych traumatycznych przeżyć. Dzisiaj wiem, że warto. To swego rodzaju katharsis, które sprawia, że z większą przyjemnością patrzę w lustro(…)”
Dalsza część opisuje spotkanie aktora z Polskim Związkiem Zapaśniczym, na którym miał możliwość opowiedzieć reprezentantom naszego kraju, na mistrzostwach świata, swoją historię:
“Mam nadzieję, że Wy też. Trzymam kciuki bo jesteście Wojownikami, z których powinno się brać przykład. Ja też wiem czym jest walka. Wiem, że nie jest to łatwe. Wiem, że można odpocząć ale nigdy nie należy odpuszczać.”
Życzymy Alanowi, by złe wspomnienia poszły w niepamięć! Alan jesteś prawdziwym wojownikiem!