Z życia gwiazd
Chajzer ostro o decyzjach rządu! Polska powinna uczyć się od Słowacji!?
Filip Chajzer wybrał się do położnej po sąsiedzku Słowacji, by poszaleć po tamtejszych stokach na desce snowboardowej. Trzy dni, które spędził w obcym kraju, dały mu sporo do myślenia, którymi teraz postanowił podzielić się na swoim Instagramie.
Chajzer ostro o decyzjach rządu!
Filip Chajzer to jeden z najpopularniejszych dziennikarzy w naszym kraju. Na swoim koncie ma kilka wyróżnień i nagród. Swoich sił niejednokrotnie próbował jako prowadzący programy telewizyjne i to z bardzo pozytywnym skutkiem. Filipa widzieliśmy m.in. w „Małych gigantach”, „Domu Marzeń”, a także w „Hiponozie”. Świetnie poradził sobie również prowadząc reaktywowane po latach reality-show „Big Brother”.
Młody Chajzer prowadzi z wielką aktywnością swój profil w mediach społecznościowych, który obserwuje obecnie 787 tysięcy fanów. Filip oprócz zdjęć pokazujących fragmenty z życia prywatnego i zawodowego, chętnie dzieli się przemyśleniami na społecznie, ważne tematy. Tak stało się i tym razem.
Jak powszechnie wiadomo, rząd naszego kraju wprowadził kwarantannę narodową. Decyzja ta została podjęta głównie przez wysoką liczbę zgonów z powodu COVID-19. Obostrzenia rządu uderzą w dużym stopniu właścicieli stoków narciarskich i hotelarzy, którzy świąteczny czas uznawali za jeden z najbardziej dochodowych okresów, a teraz od 28 grudnia do 17 stycznia zostają one zamknięte, co skutkować będzie całkowitym zamrożeniem branży.
Chajzer ostro o decyzjach rządu!
Filip Chajzer postanowił odwiedzić ostatnio położoną po sąsiedzku Słowację, a relacją postanowił pochwalić się na swoim Instagramie. Przyznał, jak wyglądają tam wprowadzone ograniczenia na stokach i pobliskiej gastronomii:
„To były 3 piękne dni spędzone na desce na Słowacji 🇸🇰. Nikt nie pytał czy to podróż służbowa… bo wiadomo, że nie. Nie ma zabawy w kotka i myszkę. Pytano za to o aktualny test na covid, kiedy kupowałem karnet. Do gondoli, albo na “krzesełko” razem wchodzą tylko domownicy. Jak nie to jedziesz sam. Oczywiście nie ma jak tego dokładnie skontrolować w cyklu pracy wyciągu, ale każdy sam to kontroluje i to serio działa. Fakt kolejki są trochę dłuższe, ale też bez przesady. Odstępy, maseczki w kolejkach, gastro na powietrzu.”
Chajzer ostro o decyzjach rządu!
Następnie stwierdził, że choć wprowadzono tam lockdown, miejscowi będą nadal zarabiać, a wielka część Polaków wyjedzie właśnie tam wydać swoje pieniądze, by poczuć, choć namiastkę normalności w tych trudnych czasach.
„Od dziś mają tu lockdown. Tylko z głową. Wyciągi dalej będą jeździć, hotele pracować. Jest ciężko, masa ograniczeń, ale miejscowi mogą zarabiać pieniądze, a turyści je wydawać. Mozolnie, ale jakoś się to kręci. Zakopane i Jasną (Chopok🏔) dzieli godzina drogi. Czytam, że po świętach kwarantanna będzie obowiązkowa dla osób, które przyjadą transportem zorganizowanym do Polski między 28 grudnia a 17 stycznia. Prywatne auto transportem zorganizowanym nie jest. Polacy razem ze swoimi pieniędzmi przyjadą więc zapewne tu… Dostosują się do covidowych zasad, które są tu bardzo restrykcyjnie przestrzegane i spędzą piękny czas w Tatrach.”
Na końcu dziennikarz odniósł się do decyzji naszego rządu, wnioski pozostawiając swoim obserwatorom:
„Jest mi bardzo przykro, że w Polsce zabrakło słowackiego rozsądku bo nie trzeba być Wernyhorą, żeby wiedzieć co stanie się z naszym przemysłem turystycznym po tym sezonie… Wnioski, morał, zostawiam Państwu.”
Zgadzacie się z Filipem?
Zobaczcie również: Chajzer pokonał COVID-19! Teraz pomaga innym – piękny gest!