Z życia gwiazd
Jakub Rzeźniczak przerywa milczenie w sprawie choroby syna! Odniósł się do swoich zarobków!
Syn Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka obecnie przebywa warszawskim Centrum Zdrowia Dziecka, gdzie walczy z rzadkim nowotworem wątroby. Teraz głos w tej sprawie zabrał Jakub, który nieco więcej zdradził na temat tego, jak radzi sobie w tej sytuacji.
Syn Rzeźniczaka i Stępień walczy z rakiem
Jakiś czas temu Magdalena Stępień powróciła na swój profil w mediach społecznościowych i wówczas poinformowała o tragicznej sytuacji. U syna Stępień i Rzeźniczaka zdiagnozowano bardzo rzadki nowotwór wątroby. Choć chłopczyk dzielnie znosi chemioterapię, to jak podkreśliła modelka w jednym z postów, potrzebne jest specjalistyczne leczenie poza granicami naszego kraju.
Z tego też powodu zdecydowała się na założenie zbiórki, która pozwoli małemu Oliwierowi udać się do Izraela, gdzie jak zaznaczyła, jego szanse na wyzdrowienie są większe. Jak również wiadomo, choć całą kwotę udało się zebrać w zaledwie jeden dzień, to wypłata pieniędzy została zablokowana.
Zobacz także: Magdalena Stępień obwinia Dzikiego Trenera o zablokowanie zbiórki!
Po ostatnich wydarzenia zarówno na mamę Oliwiera, jak i na jego ojca wylał się hejt. W mediach można było przeczytać mnóstwo artykułów na temat zarobków Jakuba Rzeźniczaka i zorganizowanej zbiórki.
Zobacz także: Magdalena Stępień wydała oświadczenie odnośnie do swoich zarobków.
Choć piłkarz nie zabierał do tej pory głosu w tej sprawie oraz nie komentował doniesień mediów, to w końcu postanowił udzielić wywiadu portalowi Interia. Jak zaznaczył, widzi co dzieje się w mediach i zamierza w końcu wydać oficjalne oświadczenie:
“Ciężko tego nie śledzić. Zbieram się, żeby się oficjalnie wypowiedzieć na ten temat. To nie jest prosta sytuacja dla nikogo. Szczególnie dla mnie, kiedy dziecko mi umiera, a ja muszę zajmować się takimi rzeczami”– powiedział Rzeźniczak Interii.
Jakub Rzeźniczak zdradził nieco więcej na temat zdrowia synka, jak i odniósł się do artykułów, gdzie zostały wyliczone jego zarobki.
W jakim stanie jest syn Rzeźniczaka i Stępień?
Oliwier jest już po pierwszej chemioterapii, na którą zareagował pozytywnie. Jak również zaznaczył piłkarz, rokowania są troszeczkę lepsze niż na początku:
“Zareagował na pierwszą chemię, którą dostał. Przed meczem w Radomiu rozmawiałem z lekarzem. Guz się zmniejsza i rokowania są troszeczkę lepsze niż były na początku, więc jesteśmy dobrej myśli. Wolałbym w tej chwili skupić się na ratowaniu dziecka, a nie na kopaniu się z jakimiś ludźmi z internetu. Dlatego w tej chwili nie chcę niczego komentować. Może kiedyś jakoś zareaguje. Może wydam oświadczenie, udzielę wywiadu, pójdę do prawnika?”
Następnie odniósł się również do swoich zarobków, o których huczą media w ostatnim czasie. Choć niejednokrotnie mogliśmy przeczytać, że piłkarz zarabia 11 tys. zł. tygodniowo, to ma on nieco inne zdanie na ten temat:
“Naprawdę nie wiem i nie chcę sobie zaprzątać głowy bzdurami. Bo jak inaczej nazwać pokazywane przez obcych mi ludzi, jakichś tabelek według których zarabiam 11 tysięcy tygodniowo, a nasz pomocnik Jorginho 1,5 mln za sezon? Żaden z nas nie ma takich pieniędzy. Teraz jednak najważniejszy jest Oliwier. Na szczęście w Centrum Zdrowia Dziecka jest pod bardzo dobrą opieką”.
My nadal trzymamy kciuki i wierzymy, że Oliwier wygra z tą podstępną chorobą!
Źródło: sport.interia.pl / Instagram Jakuba Rzeźniczaka.