Kinga Korta w 2018 roku urodziła swoje pierwsze dziecko. W sieci spłynęło na nią wiele krytyki za późne macierzyństwo. Teraz uczestniczka programu “Żony Hollywood” zdradza kulisy bycia mamą!
Tą piękną kobietę poznaliśmy w programie “Żony Hollywood”. Polacy nie mieli wątpliwości co do tego, że Kinga jest spełnioną żoną, której do szczęścia brakuje tylko jednego – dziecka. W końcu para doczekała się swojego potomka. Rok temu na świat przyszło ich pierwsze dziecko. Synek urodził się dzięki zapłodnieniu in vitro. Do tej pory małżeństwo niechętnie udzielało informacji o zabiegu.
W wywiadzie dla VIVA! de Luxe żona bogatego biznesmena postanowiła ujawnić, dlaczego zdecydowała się na sztuczne zapłodnienie. Bardzo długo trzymali to w tajemnicy, a jeżeli udzielali informacji, były bardzo zdawkowe. Reporterka Vivy zapytała Kingę, dlaczego tak długo zwlekali z opowiedzeniem światu o in vitro, czy czegoś się obawiali. Odpowiedź żony Hollywood była prosta:
Właściwie to niczego. Skorzystaliśmy z zabiegu, bo wychodzimy z założenia, że jeśli dwoje ludzi bardzo się kocha, chce dać dziecku kochający dom, ale z różnych powodów nie mogą zajść w ciążę, to nic nie stoi na przeszkodzie, by spróbować. To była na tyle osobista, delikatna, a zarazem kontrowersyjna sytuacja, że zastanawialiśmy się, czy w ogóle poruszać temat. Staramy się chronić nasze życie prywatne, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że pokazałam wiele ze świata Kingi Korty. Wtedy wszyscy śledzili nasze starania w programie „Żony Hollywood”. Natomiast wszystko się zmienia – jest rodzina, dziecko, za które jako rodzice jesteśmy odpowiedzialni. Dlatego musimy uważać.
Żona Cheta rok temu swoje pierwsze dziecko, na świat przyszedł synek Greyson. To mała kopia taty. Czy szczęście spowodowane macierzyństwem zachęci Kingę do drugiej ciąży? Na to pytanie również udzieliła odpowiedzi w wywiadzie dla Viva! de Luxe:
Nie myślimy o kolejnych dzieciach. Cieszę się, że szczęśliwie udało się zajść w pierwszą ciążę i urodzić synka. Nie chciałabym ryzykować, bo nie jestem najmłodsza… Ale kilka lat wcześniej z pewnością bym o tym myślała.
Życzymy Kindze samych szczęśliwych chwil w rodzinnym gronie i zdrówka dla synka Greysona!
źródła zdjęć: Instagram