Pierwszy mecz Bayernu Monachium po przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa, odbył się w niedzielę 17 maja przy pustych trybunach. Lewy i tym razem nie zawiódł swojej najwierniejszej fanki, która z zacięciem śledziła zmagania Bawarczyków! Zobaczcie, jak Klara Lewandowska kibicowała swojemu tacie przed telewizorem!
Pandemia koronawirusa przerwała sportowe rozgrywki na całym świecie. Jako jedni z pierwszych do gry powrócili nasi zachodni sąsiedzi i tym samym ponownie mogliśmy oglądać Roberta Lewandowskiego w barwach Bayernu Monachium. Pomimo dość długiej przerwy i zabiegu, który Lewy przeszedł w grudniu ubiegłego roku, nie ma mocnych, żeby go zatrzymać. Już w 40 minucie nasz napastnik otworzył wynik spotkania strzałem z rzutu karnego.
Bayern Monachium wygrał z Union Berlin 2:0 i, pomimo że spotkanie odbyło się przy pustych trybunach, to Lewy mógł liczyć na doping swojej starszej córki i żony, które oglądały go na ekranie telewizora w zaciszu swojego domu. Zobaczcie!
Na zdjęciu, które udostępniła Ania na swoim profilu w mediach społecznościowych, możemy zobaczyć wpatrzoną w telewizor Klarę. Dziewczynka miała na sobie oczywiście koszulkę w barwach Bayernu Monachium z nazwiskiem swojego taty. Jak podkreśliła Lewandowska w jednym z wywiadów, jej starsza córeczka uwielbia koszulki piłkarskie i cały czas chce je nosić.
“Dzisiaj długo oczekiwany przez nas mecz Bundesligi… inny niż zawsze… Bez kibiców na stadionach. Kto mocno kibicuje przed telewizorami?”
Pod zdjęciem pojawiło się tysiące komentarzy od internautów, którzy zgodnie przyznali, że z takim kibicem nie dziwi ich, że Robert jest nie do zatrzymania. Dodajmy również, że Klara od małego wraz z Anią towarzyszyły Robertowi podczas meczów:
“Czasy się zmieniły, mecze się zmieniły, ale Robert się nie zmienił😁💪🏻⚽️”
“Najwierniejsza kibicka ❤️❤️❤️❤️”
“Słodkie zdjecie😍💞😊👍🤗”
” Kapitalna fotka 👍😉👏💪❤️ “
Nie mam również wątpliwości, że już za niedługo wraz z Klarą będzie swojemu tacie kibicowała Laura, która przyszła na świat 6 maja, dwa dni po urodzinach swojej starszej siostry!
Też jesteście kibicami Roberta Lewandowskiego?
