Z życia gwiazd
Małgorzata Socha i jej mąż. Kim jest małżonek gwiazdy?
Małgorzata Socha i jej mąż są małżeństwem aż 11 lat. Jednak znają się już dużo dłużej, ich miłość kwitnie od kiedy aktorka miała zaledwie 16 lat! Kim jest mąż Małgosi? Gwiazda na tyle ceni sobie swoje życie prywatne, że nie zdradza zbyt wielu szczegółów na temat swojego małżeństwa.
Małgorzata Socha i jej mąż
Mimo, że para jest ze sobą już ponad 20 lat, to wciąż jest między nimi płomienne uczucie. W małżeństwie Małgosi oraz Krzysztofa nie ma miejsca na nudę, jak i rutynę. Jaki jest ich sekret? Aktorka podzieliła się ich pilnie strzeżoną tajemnicą. Okazuje się, że remedium na długi i szczęśliwy związek jest bardzo prosty!
Małgorzata Socha małżeństwo
Mimo długiego stażu związku, para wciąż uwielbia chodzić ze sobą na randki! Według Małgosi to bardzo ważne, aby spędzać ze sobą czas tylko we dwójkę. A jak wiadomo, przy dzieciach nawet godzina dziennie spędzona tylko z mężem, jest na granicy niemożliwości. Sama aktorka podkreśla, jak bardzo taki wspólny czas jest istotny:
Ważne są te chwile, kiedy jesteśmy razem. Lubię to określenie “randka”. Moje dzieci, szczególnie Zosia, już się nauczyły, że brzmi to ekscytująco i mówi do nas: “No dobra, idźcie”. Staramy się wyjeżdżać gdzieś tylko we dwoje. Inaczej spędza się czas na wakacjach całą rodziną, a zupełnie inaczej, kiedy można ukraść weekend tylko dla siebie
Krzysztof Wiśniewski
Małgorzata Socha i jej mąż poznali się na słonecznej plaży w Darłówku. Małgosia była wtedy nastolatką, bowiem miała 16 lat. Do dzisiaj się śmieje, że tak wielką miłość “wykopała z piasku”. Jej obecny mąż był wtedy 3 lata od niej starszy i pracował jako ratownik na plaży:
To było zauroczenie. Zachody słońca, chodzenie za rękę po plaży
Mimo końca wakacji, para postanowiła utrzymywać ze sobą kontakt. Ich relacja była wtedy tylko przyjacielska. Oboje w tym czasie spotykali się z innymi partnerami. Mimo, że między nimi był duży dystans, przyszły mąż Gosi mieszkał w Pile, a ona w Warszawie, to ich relacje przetrwała. W dobie bez telefonów komórkowych, rozmowy telefoniczne były nie lada wyzwaniem:
Krzysiek wydzwaniał do mnie z budek telefonicznych. Wiedział dokładnie, gdzie są takie, które się zacinają i z tego powodu można rozmawiać dłużej za te same pieniądze. Dzięki telekomunikacji jesteśmy dzisiaj małżeństwem
Życzymy parze jeszcze wielu długich lat przeżytych w szczęściu i radości bycia ze sobą!
źródła zdjęć: Instagram