Marcin Meller wspomina czasy “PLAYBOYA”!

Marcin Meller wspomina czasy “PLAYBOYA”! Marcin w związku z zakończeniem produkcji słynnego magazynu dla mężczyzn pokusił się na szczere wyznanie. Musicie to zobaczyć!

Niedawno kraj z wielkim zaskoczeniem i nieukrywanym smutkiem przyjął wiadomość, że znana spółka wydawnicza działająca od roku 1993 zostanie zamknięta.
Marquard Media Polska – wydawał znane i cenione magazyny prasowe tj.: „CKM”, „Cosmopolitan”, „Esquire”, „Harper’s Bazaar”, „Joy” i „Playboy”.

Przy okazji tej wiadomości informowaliśmy Was również, że do grona zrozpaczonych internautów dołączył Marcin Meller – polski dziennikarz i prezenter telewizyjny. Nic dziwnego, że również i jego zaskoczyła ta informacja. Mężczyźnie bliski był „Playboy” ze względu na pełniącą tam funkcję redaktora naczelnego w latach 2003-2012. Na swoim profilu na Instagramie dziennikarz dodał pożegnalny wpis. Więcej na ten temat możecie przeczytać TUTAJ.

Marcin Meller wspomina czasy “PLAYBOYA”!

Wraz z upływającym czasem do fanów powyższych magazynów coraz dokładniej dociera co tak naprawdę się dzieje. Kultowe magazyny na zawsze znikną z półek sklepów. Już nigdy internauci nie będą mieli możliwości oczekiwania nowego wydania.

Parę godzin temu upust swoim emocjom związanych z tym faktem dał Marcinem Meller. Mężczyzna choć jak już wspomnieliśmy pożegnał się z czasopismem, raz jeszcze postanowił napisać szczery wpis co sądzi o decyzji wydawnictwa.

Meller wraz z dawnymi dziennikarzami Playboya pogrążył się we wspomnieniach czasów redakcyjnych. Przytoczając jedną z zabawnych sytuacji Marcin dał upust nerwom, nazywając dosadnie „korpokretynem” człowieka, który zniszczył coś tak wspaniałego:

“Tak sobie teraz w gronie dawnych dziennikarzy Playboya wysyłamy zdjątka z pięknych czasów redakcyjnych, wściekając się, że jeden zesłany na Polskę korpokretyn zniszczył coś zajebistego. Dopiero co pisałem jako były redaktor naczelny Playboya w latach 2003-2012 w mej książce #nietoperzisuszonecytryny : „To było rewelacyjne dziewięć lat. Któregoś dnia wpadł z wizytą do redakcji Marek Węcowski, mój przyjaciel od czasów licealnych, wybitny na skalę światową historyk starożytności, wtedy redaktor historycznego miesięcznik „Mówią wieki”. Tłumaczyłem mu, że praca w „Playboyu” to robota jak każda inna. Jest redakcja, kilkanaście osób, zasuwamy, redagujemy, nic specjalnego się nie dzieje. No i tak się złożyło, że Marek był u mnie godzinę, i przez tę godzinę zapukało i weszło przywitać się więcej niebiańskich modelek i aktorek niż normalnie przez miesiąc, pół roku, rok. Marek powściągliwie przyglądał się sytuacji, aż w końcu skomentował; „Robota jak każda inna? U mnie w ‘Mówią wieki’ wygląda to trochę inaczej, ehm, ehm.”

My również ubolewamy nad decyzją wydawnictwa. Kultowy magazyn dla mężczyzn przez długie 27 lat zgromadził wiele fanów, którym ciężko będzie zrozumieć, że grudniowe wydanie będzie tym ostatnim.

A Wy, co uważacie o decyzji wydawnictwa? Jesteście nią zaskoczeni?