News

Nie żyje uczestnik “Mam talent”. Został potrącony przez samochód

Published on

Wiadomość o tragicznej śmierci Perry’ego Kurtza, amerykańskiego komika znanego z programu „Mam talent”, wstrząsnęła jego fanami. 73-letni artysta zginął w wyniku potrącenia przez samochód w dzielnicy Tarzana w Los Angeles. Sprawca wypadku zbiegł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy.

Perry Kurtz zdobył sympatię widzów dzięki swojemu występowi w amerykańskiej edycji „Mam talent” w 2013 roku. Choć nie zakwalifikował się do kolejnych etapów programu, jego wyjątkowe poczucie humoru na długo zapadło w pamięć widzom. Kilka lat później Kurtz ponownie zwrócił na siebie uwagę szerszej publiczności, występując w popularnym programie „The Late Late Show” prowadzonym przez Jamesa Cordena. Jego kariera jako komika trwała ponad cztery dekady, podczas których występował na różnych scenach, zarówno tych mniejszych, jak i większych. Na początku swojej drogi zawodowej występował nawet jako support przed słynnym Robinem Williamsem.

Koszmarny wypadek uczestnika “Mam talent”

W dniu 15 sierpnia, około godziny 23:20, Perry Kurtz został śmiertelnie potrącony przez samochód. Do tragicznego wypadku doszło w Tarzanie, dzielnicy Los Angeles. Jak informują amerykańskie media, sprawca, który popełnił to przestępstwo, uciekł z miejsca zdarzenia, nie podejmując żadnych prób udzielenia pomocy poszkodowanemu. Niestety, mimo szybkiego przybycia ratowników, komik zmarł na miejscu.

ZOBACZ TAKŻE: Zwycięzca “Mam Talent!” zdradził na co przeznaczy wygraną! Wzruszający gest 14-latka…

Kilka dni po wypadku, media podały, że podejrzanym w sprawie jest 18-letni Nathon Jaimes. Według informacji przekazanych przez FOX News, młody mężczyzna został zatrzymany przez policję. Władze odnalazły go w jego mieszkaniu, a samochód, który prowadził podczas wypadku, porzucono w pobliżu miejsca zdarzenia.

Informację o śmierci komika potwierdziła jego córka, Zelda Velazquez. W jednym z wywiadów podkreśliła, że jej ojciec był osobą, która całe swoje życie poświęciła rozśmieszaniu innych. Przeniósł się do San Francisco, aby móc realizować swoje marzenie o karierze komika i przez lata rozbawiał publiczność na różnorodnych scenach.

Śmierć Perry’ego Kurtza to ogromna strata dla świata komedii. Jego talent, energia i zaangażowanie w rozśmieszanie ludzi pozostaną w pamięci tych, którzy mieli okazję go zobaczyć na scenie. Tragedia ta przypomina także o zagrożeniach na drogach i o odpowiedzialności, jaką ponoszą wszyscy kierowcy.

Źródło: RadioZet.pl / Instagram

Click to comment

Exit mobile version