Rozrywka
Skandal przed Eurowizją 2026. Kolejne państwa bojkotują konkurs piosenki
Wokół przyszłorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji narasta coraz większe napięcie polityczne. Hiszpański nadawca publiczny RTVE ogłosił, że kraj nie wystawi swojego reprezentanta, jeśli w rywalizacji pozostanie Izrael. Decyzję podjął zarząd telewizji, który od lat odpowiada za udział Hiszpanii w tym prestiżowym widowisku muzycznym.
Pierwszy bunt wśród „Wielkiej Piątki”
Hiszpania jest pierwszym krajem spośród tzw. Wielkiej Piątki (Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania), który otwarcie powiązał swój udział z obecnością Izraela. Wcześniej podobne stanowiska ogłosiły m.in. Irlandia, Holandia, Islandia i Słowenia. Jeśli Hiszpania faktycznie wycofa się z konkursu, będzie to bezprecedensowy krok w historii Eurowizji.
Jasne stanowisko rządu w Madrycie
Minister kultury Ernest Urtasun już wcześniej sygnalizował, że rząd nie zaakceptuje obecności izraelskiego artysty.
“Nie możemy normalizować udziału Izraela w międzynarodowych forach, jakby nic się nie działo” – podkreślił w telewizyjnym wywiadzie.
Stanowisko Madrytu wpisuje się w konsekwentną krytykę działań Izraela w Strefie Gazy. Władze Hiszpanii wielokrotnie oskarżały rząd Benjamina Netanjahu o pogłębianie katastrofy humanitarnej oraz apelowały do Unii Europejskiej o ostrzejszą reakcję. W maju 2024 roku Hiszpania, razem z Irlandią i Norwegią, uznała Palestynę jako niepodległe państwo.
ZOBACZ TAKŻE: Eurowizja 2025 przeszła do historii! Znamy zwycięzcę – wieczór pełen emocji i niespodzianek
Reakcja Izraela
Na ultimatum zareagował Golan Jochpaz, prezes izraelskiej telewizji publicznej Kan. Zapowiedział, że Izrael nie ma zamiaru wycofywać się z konkursu. Jego zdaniem udział kraju w Eurowizji nie powinien być uzależniany od sytuacji politycznej. Jednak coraz więcej państw sugeruje, że jeśli Izrael pozostanie na liście uczestników, możliwe są kolejne bojkoty.
Rosnące napięcia przed Eurowizją w Wiedniu
Konkurs Eurowizji 2026 zaplanowano na połowę maja w Wiedniu. Decyzje państw członkowskich mogą mieć ogromny wpływ nie tylko na atmosferę samego wydarzenia, ale i na jego wymiar polityczny. Eurowizja od lat uchodzi za święto muzyki i kultury, lecz najnowsze wydarzenia pokazują, że polityka coraz częściej wkracza na scenę konkursu.
Co dalej z Eurowizją 2026?
Na razie Europejska Unia Nadawców nie odniosła się publicznie do ultimatum stawianego przez Hiszpanię i inne państwa. Jeśli jednak konflikt się zaostrzy, przyszłoroczna edycja może być jedną z najbardziej kontrowersyjnych w historii konkursu. Wobec narastających apeli o wykluczenie Izraela, decyzje zapadną zapewne w najbliższych miesiącach.
Źródło: dziennik-eurowizyjny.pl / Instagram