News
Tragiczna śmierć polskiego piłkarza. Miał 41 lat…
Z wielkim smutkiem przyjęto wiadomość o nagłej i tragicznej śmierci byłego polskiego piłkarza, który przez lata zdobywał serca kibiców swoją pasją i zaangażowaniem na boisku. Informacja o jego odejściu wstrząsnęła zarówno bliskimi, jak i środowiskiem sportowym. Klub, z którym był szczególnie związany, wyraził żal, podkreślając, jak ważną rolę odgrywał w drużynie.
Nie żyje polski piłkarz
Do mediów trafiła informacja o tragicznej śmierci Damiana Wojtulewicza, byłego piłkarza Wigier Suwałki oraz innych polskich klubów. 41-letni zawodnik zginął w wypadku samochodowym w Wielkiej Brytanii. O jego śmierci poinformowano za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdzie klub Wigier Suwałki wyraził swój głęboki żal oraz podkreślił znaczący wkład Wojtulewicza w historię zespołu.
Klub Wigier Suwałki, opublikował następujące oświadczenie:
„Z wielkim smutkiem i bólem informujemy, że w nieszczęśliwym wypadku w Wielkiej Brytanii zginął wychowanek naszego klubu Damian Wojtulewicz. »Dynamo« reprezentował barwy klubu w rozgrywkach III ligi.”
Kim był Damian Wojtulewicz?
Damian Wojtulewicz, urodzil się w Ełku i od najmłodszych lat interesował się piłką nożną i rozwijał swoje umiejętności, dążąc do spełnienia marzeń o karierze sportowej. Jako młody zawodnik odznaczał się wyjątkową szybkością i talentem strzeleckim, co szybko przyniosło mu uznanie wśród trenerów i szkoleniowców. Pierwsze kroki stawiał w klubie Wigry Suwałki, gdzie grał od 1999 do 2005 roku. Jego zaangażowanie, pasja i oddanie sprawiły, że zyskał miano „Dynamo” co idealnie odzwierciedlało jego energiczny styl gry oraz determinację na boisku.
Po zakończeniu gry w Wigrach Suwałki, jego kariera kontynuowała się w innych polskich klubach, takich jak Hutnik Warszawa, Dolcan Ząbki i Mazowsze Grójec. Wojtulewicz często wspominał okres gry w Zniczu Pruszków, gdzie miał okazję współpracować z Robertem Lewandowskim, który dziś jest międzynarodową gwiazdą futbolu. Dla Wojtulewicza była to cenna lekcja i doświadczenie, które na zawsze wpisało się w jego pamięć zawodniczą.
Pomimo że Damian Wojtulewicz nigdy nie osiągnął najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, pozostawił po sobie niezatarte ślady w lokalnych ligach i zyskał uznanie trenerów oraz kolegów z drużyny. Jego waleczność i nieustępliwość na boisku sprawiły, że był cenionym zawodnikiem i liderem zespołu, oddającym się całkowicie każdemu meczowi.
W 2018 roku zakończył swoją zawodową karierę, grając ostatni sezon w AP Brychczy Warszawa. Mimo to nie porzucił futbolu, dzieląc się swoją wiedzą i pasją z młodszymi pokoleniami. Jego nagła śmierć wstrząsnęła całym środowiskiem piłkarskim, pozostawiając pustkę w sercach tych, którzy mieli okazję poznać jego wyjątkowy talent oraz oddanie.
Śmierć Damiana Wojtulewicza to wielka strata dla jego rodziny, przyjaciół, a także dla wszystkich fanów piłki nożnej, którzy mieli przyjemność śledzić jego występy i docenić jego wkład w rozwój polskiego futbolu.
Rodzinie i bliskich składamy wyrazy współczucia.
źródło zdjęć: Canva, FB