News
26-latek wytatuował grzywkę na czole. Tak chciał ukryć łysinę…
Tatuaże na twarzy stają się coraz popularniejsze, chociaż co trudno się zdziwić, wzbudzają mieszane odczucia wśród sceptyków ozdabiania ciała. Ostatnio głośno było o pewnej Tiktokerce, która pokazała, jak wytatuowano na jej czole imię chłopaka, a teraz media rozpisują się o mężczyźnie, który zdecydował się na tatuaż przypominający grzywkę, aby w ten sposób ukryć postępującą łysinę.
Na TikToku pewnej tatuatorki Gipsyg Tattooer (@gipsygtattooer), pojawiło się nagranie, które zelektryzowało media społecznościowe. Kobieta pokazała bowiem filmik, na którym tatuuje 26-latkowi z Włoch na czole grzywkę. Mężczyzna zdecydował się na ten krok, aby ukryć cofającą się na jego głowie łysinę.
“Mój klient zawsze marzył o grzywce i spełniłem jego życzenie” – podpisała nagranie tatuatorka
Jak można się było spodziewać, nagranie wywołało mieszane odczucia wśród internautów. Pod filmem, na którym kobieta tatuuje mężczyźnie grzywkę na czole, pojawiło się mnóstwo komentarzy. Internauci byli wyraźnie zszokowani nie tylko tym, że mężczyzna zdecydował się na tak odważny krok, ale i efektem końcowym, który delikatnie mówiąc, był zaskakujący. Oliwy do ognia z pewnością dolał fakt, iż filmik zakończył się w momencie, w którym 26-latek płacze. Trudno było ocenić, czy są to jednak łzy radości, czy jednak rozgoryczenia.
Wytatuował grzywkę na czole
Filmik, na którym mężczyzna tatuuje sobie grzywkę na czole, szybko stał się hitem sieci i wyświetlony został przez wielu użytkowników platformy. Co ciekawe, wkrótce okazało się, że tatuaż wcale nie był prawdziwy, a tatuażystka i 26-latek postanowili nabrać swoich obserwatorów na TikToku.
Na nowym nagraniu TikTokerka i mężczyzna, który “próbował” ukryć łysinę tatuażem, wydają się mocno rozbawieni ukartowaną sytuacją. Włoch pokazał się za to z przyklejonymi do głowy sztucznymi włosami.
“Wow, wyleczone tak dobrze, że wydaje się prawdziwe” – śmiał się 26-latek
Udawane tatuaże
To nie pierwsza tego typu sytuacja w ostatnich dniach, o której rozpisują się media. Ostatnio głośno było o Tiktokercę, która chwaliła się wytatuowanym na czole imieniem swojego chłopaka. Po kilku dniach kobieta wyjaśniła, że napis Kevin, który “zdobił” jej głowę, wcale nie był prawdziwy. Jak wyjaśniła, zdecydowała się na małe oszustwo, aby wpłynąć na młode pokolenie.
Zobacz także: Tiktokerka z tatuażem na czole wszystkich oszukała!