News

Afera z Kubicką i Opozdą w roli głównej! Poszło o psa!

Published on

Na InstaStory jeszcze niedawnych koleżanek, doszło do kłótni o psa, którego Joanna Opozda przekazała pod opiekę Sandrze Kubickiej! Teraz obydwie panie zaczęły na forum oskarżać siebie nawzajem. Afera z Kubicką i Opozdą najwyraźniej przybiera na sile! Zobaczcie, o co się obwiniają!

Cała sytuacja zaczęła się od tego, że podczas tegorocznych wakacji we Włoszech Asia Opozda uratowała psa. Był on bardzo źle traktowany przez swoich właścicieli. Jak sama wyznała, idąc za głosem serca i nie długo się zastanawiając postanowiła go zabrać ze sobą do Polski.

“Zabrałam z ulicy psa ludziom, którzy go męczyli i bili, mówili, że utopią go w morzu. Niewiele myśląc, zabraliśmy psa pseudowłaścicielom”– słyszymy na InstaStory aktorki.

Jak również podkreśliła, musiała przez to zmienić swoje wakacyjne plany, a podróż ze zwierzakiem nie należała do najłatwiejszych. Niemniej jednak, udało jej się przywieźć pieska do kraju. Oczywiście na bieżąco relacjonowała na swoim Instagramie całą sytuację.

Na jej relację odpowiedziała Sandra Kubicka, która stwierdziła, że chciałaby dać pieskowi dom.

Asia nie zastanawiając się długo przywiozła czworonoga do koleżanki z myślą, że w końcu piesek będzie miał dobry dom. Jak relacjonowała, obie miały być w stałym kontakcie. Wszystko wskazywało na to, że ta historia zakończy się happy endem. Niestety jak teraz widzimy tak się nie stało…

Afera z Kubicką i Opozdą w roli głównej! Poszło o psa!

Asia ponownie skontaktowała się z Sandrą, a całe zajście tak skomentowała na swoim profilu!

“Co się okazało, dzisiaj dowiedziałam się, że Sandra jakiś czas temu oddała tego psa jakiejś swojej znajomej. Totalnie mnie o tym nie informowała, chociaż umowę miałyśmy taką, że będziemy w stałym kontakcie. Ja będę wiedziała co u Fortuny, jak ten pies się ma, że będę mogła ją odwiedzić. Od jakiegoś czasu nie miałam z nią kontaktu. Byłam przez nią ignorowana, w końcu dzisiaj ją docisnęłam i usłyszałam, że tego pieska już nie ma”.

Joasia nie dostała również numeru do nowej właścicielki, ponieważ jak usłyszała “nie życzy sobie ze mną kontaktu”.

Całe zajście również skomentowała Sandra Kubicka!

Te wiadomości szybko dotarły do Sandry Kubickiej, która nie pozostała dłużna swojej byłej chyba już koleżance i również odniosła się do całej sytuacji.

Sandra postanowiła oddać psa, ponieważ ten ugryzł ją, a następnie jej psa, którego ma w domu, a jak zaznaczyła nie ma czasu na tresera. Jak słyszymy na jej InstaStory NIE ODDAŁA go do schroniska tylko w bardzo dobre ręce swojej koleżanki, która nie ma innych zwierząt w domu i zajmie się niesfornym zwierzakiem.

“Fortuna najpierw ugryzł mnie i myślałam, że to jednorazowe niestety, gdy doleciała Lilly pogryzł Lilly… ale jest w bardzo dobrych rękach u mojej przyjaciółki, która ma więcej czasu, żeby dopilnować, aby takie sytuacje się nie działy”.

Sandra zaznaczyła, że dostała mnóstwo hejterskich wiadomości, a jak podkreśla w nagraniu na InstaStory, piesek jest w naprawdę dobrych rękach i lepszego domu nie mógłby sobie wymarzyć. Jak tłumaczy, nie będzie rozdawała numerów telefonów do teraźniejszej właścicielki psa, bo nie jest to dziecko.

Według niej nie ma potrzeby, żeby musiała ona co chwilę wysyłać zdjęcia do Asi, że z pieskiem jest wszystko w porządku!

Jak na razie żadna ze stron nie potrafi odpuścić. Bez wątpienia Asia liczyła, że piesek będzie u Sandry Kubickiej i nie spodziewała się, że trafi, do osoby której nie zna i nie ma z nią kontaktu.

Niemniej jednak wierzymy, że psiak jest w naprawdę dobrych rękach, a panie w końcu dojdą do jakiegoś porozumienia!

Co sądzicie o takim zagraniu Sandry Kubickiej? Asia ma prawo być na nią zła? Czy afera z Kubicką i Opozdą w końcu się wyjaśni?

Click to comment

Exit mobile version