Blanka Lipińska o swojej przeszłości! “czułam się trochę niewolnikiem własnego wyboru”

Autorka popularnej serii książek “365 dni” w jednym z wywiadów wspomniała swoją przeszłość. Jak się okazuje, była utrzymanką bogatego mężczyzny. Zobaczcie, co wyznała! Blanka Lipińska o swojej przeszłości!

Blanka Lipińska o swojej przeszłości!

Blanka Lipińska jest ostatnio na językach wszystkich ludzi, a to za sprawą ekranizacji jej książki, którą już za tydzień zobaczymy na ekranach kin. Książka wzbudziła wiele kontrowersji, nic więc dziwnego, że fani powieści Lipińskiej nie mogą doczekać się filmu pełnego seksu i mocnych scen (TUTAJ możecie zobaczyć zwiastun)!
Sama autorka otwarcie wypowiada się na tematy związane z seksem i nie istnieją dla niej tematy tabu.

Blanka Lipińska o swojej przeszłości!

Jak podaje “Jastrząbpost”, Blanka odważyła się na szczere wyznanie. Pisarka przyznała szczerze o swoich związkach z przeszłości. Mało kto spodziewać się może, że Blanka była niegdyś utrzymanką bogatego mężczyzny. Jej partner zapewniał jej życie na wysokim i luksusowym poziomie. Warto zwrócić uwagę, że mało która gwiazda odważyłaby się na wyciągnięcie takiej informacji o samej sobie, na światło dzienne. Blanka przyznała, że była “głupia” gdyż godziła się na bycie “niewolnikiem własnego wyboru”:

“Miałam tak, że czułam się trochę niewolnikiem własnego wyboru. Tylko, że ja potrafiłam to zostawić, po prostu wyprowadzić się i zaczynać od niczego. Pamiętam, jak kiedyś tak zrobiłam, bo to się nie zdarzyło raz, byłam taka głupia, ale kobiety takie są.”

Starszy mężczyzna, który zapewniał jej życie w luksusie złamał jej serce. Co gorsza, zabrał 90 % prawdziwej Blanki:

“Zabrał chyba 90 procent tego, jaka fajna byłam. 90 procent Blani zabrał, 10 tylko zostało. (…) Ciężko się będzie przebić przez tą skorupę, przez ten mur, który sobie zbudowałam.”

Przykre wspomnienia na pewno na długo pozostaną w pamięci pisarki. Jednak takie sytuację na pewno sprawiły, że dziś Blanka jest niezwykle silną i niezależną kobietą!

Co uważacie o wyznaniu autorki “365 dni”? Spodziewaliście się po niej takiej przeszłości?