Ciężarna Ukrainka, której zdjęcie obiegło cały świat urodziła! Wraz z córeczką mieszka w skrajnych warunkach

Zaledwie parę dni temu media na całym świecie obiegło zdjęcie ciężarnej młodej dziewczyny, która musiała opuścić szpital w Mariupolu, który został bestialsko zbombardowany przez rosyjskie wojsko. Jak się okazuje, ciężarna Ukrainka – Marianna Podgurskaya urodziła i jej córeczka jest już na świecie. Poznajcie więcej informacji w tym temacie.

• Ciężarna Ukrainka opuszczająca zbombardowany szpital
• Marianna Podgurskaya przywitała na świecie córeczkę

Zdjęcie ciężarnej Ukrainki

Zdjęcie uciekającej kobiety w zaawansowanej ciąży ze zbombardowanego szpitala w Mariupolu obiegło media na całym świecie. Młoda dziewczyna, w 9 miesiącu ciąży musiała opuścić szpital, który został zniszczony przez rosyjskie wojsko. Zdjęcie to wstrząsnęło tysiącami ludzi na całym świecie. Rosjanie jednak twierdzili i przekonywali, że ciężarna kobieta jest jedynie podstawioną aktorką, tłumacząc to faktem, że Marianna Podgurskaya jest influencerką i na pewno nie rodziłaby w publicznym szpitalu. W rosyjskich wypowiedziach zwracano również uwagę na makijaż kobiety oraz teorie wskazujące, że Marianna Podgurskaya nie była w ogóle w ciąży, ponieważ była modelką.

Zobacz także: Władimir Putin blokuje dostęp Rosjanom do Instagrama

Marianna Podgurskaya urodziła

Jak się okazuje, Marianna Podgurskaya, która musiała uciekać ze względu na bombardowanie szpitala położniczego przez reżim Putina urodziła! Świeżo upieczona mama w wyjątkowo trudnych warunkach przywitała na świecie córeczkę. Informację tę przekazała za pośrednictwem Twittera Olga Tokariuk, która jest dziennikarką portalu Suspilne. Olga ma kontakt z rodzinną Marianny, która kontaktowała się z nią telefonicznie. Niestety maluszek razem z mamą muszą mierzyć się z okropnymi warunkami:

“W czwartek o godzinie 22 na świat przyszła zdrowa dziewczynka. Mama wraz z córeczką czują się dobrze, jednak doskwiera im zimno, a bombardowania nadal trwają.” – poinformowała dziennikarka.

Źródło: Instagram Marianna Podgurskay , Twitter