News
Dani Alves usłyszał wyrok! Piłkarz idzie do więzienia!
Znany piłkarz od wielu miesięcy jest w centrum zainteresowania w związku z oskarżeniami, jakie padły pod jego adresem pod koniec 2022 roku. Były gwiazdor FC Barcelony właśnie usłyszał wyrok. Dani Alves został skazany na cztery lata i sześć miesięcy więzienia.
Dani Alves to brazylijski piłkarz. który przez lata swojej kariery osiągnął liczne sukcesy na poziomie klubowym, jak i międzynarodowym.
Alves rozpoczął swoją profesjonalną karierę w brazylijskim klubie Esporte Clube Bahia, skąd przeniósł się do hiszpańskiego Sevilli FC, gdzie zyskał międzynarodową sławę. Jego osiągnięcia w Sevilli otworzyły mu drogę do jednego z największych klubów świata, FC Barcelony, gdzie spędził najbardziej owocne lata swojej kariery, wygrywając wiele tytułów.
Dani grał także w kilku innych cenionych klubach w tym w Juventusie czy Paris Saint-Germain. Mimo licznych sukcesów, które niewątpliwie ma na swoim koncie, w ostatnim czasie jest na językach głównie ze względu na skandal ze swoim udziałem. Okazuje się, że sąd właśnie skazał 40-letniego byłego piłkarza FC Barcelony.
Dani Alves skazany
Niedawno Dani znalazł się w centrum skandalu, który wstrząsnął opinia publiczną. Sąd właśnie wydał wyrok na 40-letniego piłkarza, który pod koniec 2022 roku został oskarżony o gwałt na 23-latce. Zdarzenie to miało miejsce w nocnym klubie w Barcelonie pod koniec grudnia 2022 roku, a już następnego dnia kobieta zgłosiła sprawę na policję. Alves spędził czas oczekiwania na wyrok w areszcie, ponieważ istniały obawy, że może próbować opuścić kraj.
22 lutego światło dzienne ujrzała decyzja sądu w tej bulwersującej sprawie. Alves, który konsekwentnie zaprzeczał zarzutom, twierdząc, że wszelkie kontakty odbyły się za wzajemną zgodą, został skazany na niemal pięć lat więzienia. Obrona piłkarza podważała oskarżenia, wskazując na jego rzekomą niewinność, podczas gdy dowody zgromadzone przez śledczych, w tym odciski palców ofiary znalezione w klubie i ślady DNA na bieliźnie kobiety, przemawiały przeciwko niemu.
W trakcie procesu, który miał miejsce na początku lutego, “Mundo Deportivo” piłkarz bronił się, mówiąc:
“Nie powiedziała, że chce wyjść, nie powstrzymywałem jej przed wyjściem. Nie uderzyłem jej ani nie złapałem za włosy. Nie jestem tego typu mężczyzną, nie jestem agresywny” – cytowano słowa Alvesa
Piłkarz, jak donoszą media, podczas składania zeznań piłkarz miał nie ukrywać łez.
W wyniku wyroku, Alves nie tylko spędzi kilka lat za kratami, ale również zostanie poddany nadzorowi policyjnemu po wyjściu na wolność. Otrzymał także zakaz zbliżania się do ofiary oraz musi wypłacić jej 150 tysięcy euro zadośćuczynienia, a także pokryć koszty procesu. Piłkarz ma prawo do apelacji.