News
Doda wylądowała w szpitalu! Pokazała zdjęcie! Co się stało?
Fani Dody, którzy bacznie śledzą jej profil na Instagramie, doskonale wiedzą, że gwiazda właśnie wróciła z wymarzonych wakacjach w Tajlandii. Właśnie podczas urlopu artystka doznała wyjątkowo nieprzyjemnej sytuacji i musiała udać się do lokalnego szpitala.
Doda jest bez wątpienia jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskim show-biznesie, dlatego co nie dziwi, wciąż jest także centrum uwagi ze względu na swoje życie prywatne. Fanów artystki szczególnie interesują wydarzenia związane z jej życiem uczuciowym.
Jakiś czas temu Doda oficjalnie potwierdziła, że spotyka się z Dariuszem Pachutem. Początkowo para cieszyła się dużym zainteresowaniem mediów, które relacjonowały każdy ich wspólny krok. Jednak po pewnym czasie pojawiły się doniesienia o kryzysie w związku, sugerując nawet, że para się rozstała.
Mimo braku oficjalnego potwierdzenia ze strony Dody i Pachuta, co do reaktywacji ich związku, ostatnie doniesienia wskazują na to, że para ponownie jest razem. Poza tym, że paparazzi przyłapali ich na wspólnych zdjęciach po koncertach Dody, teraz śledząc ich aktywność w mediach społecznościowych, łatwo można było zauważyć, że oboje w tym samym czasie przebywali także w Tajlandii.
Doda w szpitalu
Właśnie podczas wypoczynku w Tajlandii nieoczekiwanie doszło do nieprzyjemnego incydentu. Artystka, ostrzegła swoich fanów przed agresywnymi małpami i opowiedziała o ugryzieniu w nogę, które zmusiło ją do szybkiej wizyty w szpitalu.
Doda postanowiła podzielić się swoją historią na Instagramie, wyjaśniając, że do groźnej sytuacji doszło gdy odwiedziła wyspę Phi Phi, a konkretnie plażę Monkey Beach.
“Tam są agresywne, rzucające się na ludzi małpy. Wcale się nie dziwię, też rzucałabym się na ludzi, którzy by mi przeszkadzali. Dlatego też nie lubię wykorzystywania zwierząt jako atrakcji. (…) Trwało to dosłownie dziesięć sekund i nagle zostałam ugryziona w nogę” – wyjaśniła Doda
Artystka podkreśliła, że nie zbagatelizowała sytaucji i dlatego musiała udac się do lokalnego szpitala, gdzie otrzymała koniecznie leczenie. Niestety cena za szczepionki przeciw wściekliźnie i antybiotykową terapię była wysoka – 5000 złotych.
Doda, która wróciła już do Polski, uspokoiła jednak swoich fanów, że wszystko jest pod kontrolą i pokazała zdjęcie, na którym widać opatrunek na swojej nodze.
Zobacz także: Doda pokazała się w bardzo wyciętym bikini. Internauci podzieleni