News
Edyta Górniak ma PROBLEM z synem! Jest KOMENTARZ gwiazdy!
Do tej pory Alan – syn Edyty Górniak – przedstawiany był w samych superlatywach. Szkoła wojskowa, nauka na medal, brak zastrzeżeń do zachowania. Co się stało? Czy dobra passa “Alanka” została przełamana?
Zobaczcie!
Niejednokrotnie rozpisywaliśmy się na temat Alana Krupy. Ostatni raz pisaliśmy o tym, że Edyta postanowiła kupić Alanowi mieszkanie, na dobry start w życiu! Przeczytacie o tym TUTAJ.
Alan Krupa zdecydowanie jest dobrze wychowanym nastolatkiem. Nie dostarcza problemów swojej mamie, dobrze się uczy – uczęszczał do szkoły wojskowej, którą ukończył w wyróżnieniem!
W nagrodę Edyta Górniak postanowiła wynagrodzić syna biletem do Stanów Zjednoczonych, z którego skorzysta w obecne wakacje!
Nie ma co ukrywać, dzieci słynnych gwiazd mają łatwiejszy start w życiu, nie muszą martwić się o pieniądze, myśleć o kredycie na mieszkanie, który będzie ciążył na nich całe życie.
Jak już wspominaliśmy, Alan również otrzymał od swojej mamy luksusowy apartament w Warszawie.
Natury jednak się nie oszuka, Alan jak wszyscy inni nastolatkowie chce spróbować w życiu wszystkiego.
Pomimo tego, że ma bardzo dobry kontakt, ze swoją (bardzo uczuciową!) mamą, która zapewne przeprowadza z nim często rozmowy wychowawcze, sięgnął po…PAPIEROSY!
Co gorsze, nie przyznał się rodzicielce. Górniak dowiedziała się tego ze zdjęć zrobionych przez paparazzi. Już jakiś czas temu media huczały na temat Alana i jego pierwszych prób stosowania używek.
Alan został przyłapany przed fast foodem, gdzie zaciągał się papierosem!
Edyta w rozmowie z “jastrząbpost.pl” przyznała swoją wdzięczność dla paparazii, dzięki którym mogła dowiedzieć się o “problemie” syna.
Nic dziwnego, że młody Krupa nie pochwalił się z mamą swoimi próbami wejścia w dorosły świat.
Edyta, jak przyznała, przeprowadziła bardzo poważną rozmowę z synem:
“Mieliśmy poważne rozmowy. Takie naprawdę poważne. I podziękowałam paparazzi, że wystali w ten chłodny wieczór chyba cztery godziny, żeby zrobić te zdjęcia. Dzięki pracy fotografów mogłam zobaczyć, że Allan ma problem i naprawdę jestem bardzo wdzięczna. Natomiast my mamy problem.”
Górniak zdaje sobie sprawę, że przed nią naprawdę ciężki okres, kiedy ukochany synek zmienia się w mężczyznę i będzie skłonny do różnych eksperymentów. Stoi przed nią poważny problem:
“Myślę, że dużo mam, dużo rodziców ma problemy z nastolatkami w tym momencie dorastania, kiedy im się wydaje, że już mają 21 lat.”
Jak myślicie, czy Edyta zbyt poważnie podchodzi do tematu “problemów” jej syna?