Zdrowie i dieta
Gardias zmaga się z powikłaniami po COVID-19! Co najbardziej jej doskwiera?
Od kiedy w mediach pojawiła się informacja na temat tego, że Dorota Gardias w ciężkim stanie trafiła do szpitala po tym, jak zaraziła się koronawirusem, nie milkną echa na temat stanu zdrowia pogodynki. Jak się okazuje, Gardias zmaga się z powikłaniami, pomimo tego, że najgorsze chwile ma już za sobą! Zobaczcie!
Pandemia koronawirusa daje się nam już wszystkim we znaki. Od kilku tygodni cały czas w naszym kraju notuje się ogromny wzrost zakażeń. Jedną ze znanych osób, która zmierzyła się z koronawirusem, jest Dorota Gardias. Pogodynka ma za sobą ciężkie chwile i jak wiadomo, w jej przypadku zakażenia nie przeszła bezobjawowo.
Od kiedy informacja na temat złego stanu zdrowia pogodynki pojawiła się w mediach, wiele osób trzymało kciuki za szybki powrót Doroty do zdrowia. Dodajmy, że zaraziła się ona od swojej córki, która jednak chorobę przeszła łagodnie z lekką gorączką.
Niestety, ale nie można tego samego powiedzieć o Dorocie, która teraz będąc już w domu, postanowiła szczegółowo opowiedzieć, o tym, jak się czuje. Co więcej, okazuje się, że nadal odczuwa ona skutki zakażenia! Zobaczcie!
Gardias zmaga się z powikłaniami po COVID-19!
Dorota wróciła do swoich fanów i na profilu w mediach społecznościowych odpowiedziała na ich pytania. Jak można było się spodziewać, wiele z nich dotyczyło przebytej choroby. Dorota spędziła tydzień w szpitalu, gdzie w pewnym momencie musiał być podany jej tlen.
Jednak okazuje się, że pomimo negatywnego już testy na obecność COVID- 19 nadal odczuwa skutki choroby:
“Faktycznie organizm jest bardzo słaby, momentalnie łapie zadyszki (nawet przy najprostszych czynnościach)… Czas, dobre odżywianie, sen i będzie dobrze… “
Jak również zdradziła, będąc jeszcze w domu, brała paracetamol na zmianę z ibuprofenem oraz wspomagała się witaminami.
W czwartej dobie po zakażeniu całkowicie straciła smak i węch, jednak to 6,7 doba była dla niej najgorsza i dlatego musiała poddać się hospitalizacji.
Zdradziła również, że wciąż ma problemy z wydolnością płuc, a będąc w szpitalu, towarzyszył jej bardzo silny ból w płucach. Przed Dorotą jeszcze badania i na pewno wiele dni, zanim dojdzie do siebie.
Trzymamy kciuki za jak najszybszy powrót Doroty Gardias do pełni sił!