News
Gérard Depardieu ponownie oskarżony. Aktor miał dopuścić się kolejnego molestowania
O tym, że w sprawie Gérarda Deperdieu toczy się wiele spraw o molestowania, a nawet wykorzystanie seksualne, nie jest tajemnicą, jednak sam aktor wciąż nie przyznaje się do zarzucanych mu czynów. Teraz na jaw wyszło, że kolejna kobieta zgłosiła przeciwko niemu sprawę na prokuraturę. Gérard Depardieu miał dopuścić się molestowania na planie ostatniego filmu, w którym zagrał.
Francuska ikona kina, Gérard Depardieu, ponownie znajduje się w ogniu oskarżeń. Tym razem kolejna osoba postanowiła złożyć przeciwko niemu zawiadomienie o molestowaniu.
Depardieu, którego kariera jest naznaczona nie tylko sukcesami artystycznymi, ale i skandalami o zarzuty o przemoc seksualną, teraz musi zmierzyć się z nowymi oskarżeniami. Przypominamy, że dotychczas aż 13 kobiet, w tym aktorki, wizażystki oraz inne członkinie ekipy filmowej, wskazało Depardieu jako sprawcę molestowania seksualnego. Incydenty te miały miejsce w trakcie realizacji aż 11 różnych projektów filmowych między 2004 a 2022 rokiem.
Sprawy przeciwko francuskiemu aktorowi dotyczą także gwałtu. Charlotte Arnould, aktorka i tancerka, już w 2018 roku złożyła zeznania, twierdząc, że doświadczyła seksualnego wykorzystania przez Depardieu.
Aktor konsekwentnie zaprzecza wszystkim oskarżeniom, podkreślając swoją niewinność. Mimo to, liczba spraw sądowych przeciwko niemu rośnie, co rzuca cień na jego postać i karierę.
Nowe oskarżenia wobec Gérarda Depardieu
Teraz głośno zrobiło się o kolejnych skandalicznych zachowaniach Gérarda Depardieu na planie filmowym. Tym razem to 53-letnia pracownica scenografii filmu Les volets verts miała oskarżyć francuskiego aktora o niestosowne zachowanie. Według jej relacji, we wrześniu 2021 roku Depardieu miał kierować w jej stronę uwagi o charakterze seksualnym, które początkowo ignorowała, ale sytuacja miała przerodzić się w czyny. Z relacji kobiety wynika, że Depardieu miał zaatakować ją na korytarzu, wykonując gesty w sposób ugniatający jej biodra i brzuch. Ten niepokojący czyn miał jednak przerwać ochroniarz aktora.
Prawniczka poszkodowanej, Carine Durrieu Diebolt, potwierdziła złożenie oficjalnego zgłoszenia do prokuratury.
Ofiara aktora dopiero niedawno zdecydowała się złożyć oskarżenia, a stało się po tym, jak przeczytała list otwarty Depardieu, w którym zaprzeczał jakimkolwiek zarzutom dotyczącym przemocy seksualnej.
Podobno nie był to odosobniony przypadek na planie Les volets verts. Inne pracownice produkcji, w tym jedna blisko współpracująca z reżyserem, miały również doświadczyć niepożądanych zachowań ze strony Depardieu.