Moda i uroda

Justyna Steczkowska z grzywką! Fani są zachwyceni

Published on

Artystka pokazała swoim fanom kilka swoich spektakularnych metamorfoz. Chociaż internauci byli zgodni, że piosenkarka na wszystkich zdjęciach prezentuje się świetnie, fotka, na której Justyna Steczkowska pokazała się z grzywką, zrobiła prawdziwą furorę.

Justyna, która od wielu lat przyzwyczaiła swoich wiernych fanów do długich kruczo ciemnych włosów, pokazała się w nowej odsłonie.

Justyna Steczkowska to bez wątpienia jedna z najbardziej popularnych i utalentowanych piosenkarek w Polsce. Początki jej kariery muzycznej miały miejsce wiele lat temu. W 1994 Steczkowska została laureatką finału pierwszej edycji programu „Szansa na sukces” i od tego momentu jej kariera zaczęła nabierać ogromnego przyśpieszenia.

Na swoim koncie Justyna ma wiele sukcesów zawodowych. Poza wyjątkowym głosem, którym od lat czaruje swoich słuchaczy, 48-latka jest także kompozytorką, autorką tekstów, prezenterką, a ostatnio fani Justyny ponownie zobaczyć ją mogli także w roli aktorki. Steczkowska zagrała bowiem w głośnym filmie „Jak poślubić milionera”, wcielając się w postać Poli. Zobacz: Gwiazdy na premierze filmu „Jak poślubić milionera”! [Zdjęcia]

Justyna Steczkowska z grzywką

Już dzisiaj wieczorem wielu z nas świętować będzie ostatni dzień w roku. Chociaż pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany wielu osobom, spora z nas spróbuje spędzić miły czas w domowym zaciszu.

Jak się okazuje, Justyna Steczkowska także szykuje się na domówkę. Artystka postanowiła przypomnieć swoim obserwatorom kilka swoich metamorfoz, pytając ich, która z tych stylizacji najlepsza by była na dzisiejszą domówkę.

„Która “stylówa” najlepsza na dzisiejszą domówkę? 😉

Ze wszystkich sylwestrów w życiu domówki wspominam najfajniej 😍

A Wy co zaplanowaliście na dziś???”

Fani Steczkowskiej prześcigali się w opiniach i mimo iż każde zdjęcie zrobiło na nich wrażenie, spora część przyznała, że Justyna Steczkowska świetnie prezentuje się z grzywką.

Mylicie, że piosenkarka zdecyduje się wrócić kiedyś do grzywki?

Click to comment

Exit mobile version