News
Magdalena Stępień pokazała pierwsze zdjęcie po śmierci synka: „Dobrze Cię znowu „widzieć””
Niedawno Magdalena Stępień przeżyła największy dramat, jakiego doświadczyć może każdy rodzic. Była partnerka Rzeźniczaka pochwała swojego synka, który przez kilka miesięcy walczył o powrót do zdrowia. Teraz Stępień po raz pierwszy od śmierci Oliwiera pokazała się swoim obserwatorom.
Ostatnie miesiące były wyjątkowe ciężkie w życiu Magdaleny Stępień. Krótko po rozstaniu z Jakubem Rzeźniczakiem, modelka dowiedziała się, że jej syn choruje na wyjątkowo rzadki nowotwór. Magda robiła wszystko, aby jej syn wyzdrowiał. Po tym, jak zorganizowała zbiórkę na pomoc w leczeniu synka, na kilka miesięcy wyjechała z Oliwierem do izraelskiej kliniki, gdzie chłopczyk walczył o powrót do zdrowia.
Niestety choroba okazała się silniejszym przeciwnikiem. Po kilku miesiącach pobytu w Izraelu Magdalena Stępień razem z ojcem dziecka poinformowali, że Oliwier zmarł. Pogrzeb ich dziecka odbył się 1 sierpnia, chłopczyk pochowany został na cmentarzu w Oleśnicy, rodzinnym mieście swojej mamy.
Magdalena Stępień po wielu tygodniach ciszy niedawno wróciła na Instagram, gdzie podziękowała swoim obserwatorom za ogromne wsparcie, które w ostatnim czasie od nich otrzymała.
Zobacz także: Stępień przerwała milczenie: “To cud, że żyję”
Stępień pokazała się na Instagramie
Chociaż Magdalena Stępień niedawno wróciła na Instagra, przyznała, że bardzo cierpi i trudno pogodzić się z utratą dziecka. Po niemal trzech miesiącach od śmierci Oliwiera Magdalena zdecydowała się pokazać obserwatorom swoje pierwsze zdjęcie.
„Utrata dziecka zmienia nas.
Nie tylko na kilka dni, tygodni czy miesięcy.
Utrata dziecka zmienia nas nie tylko na pierwszy rok, ale na całe życie” – podpisała zdjęcie Magda
Obserwatorzy Stępień po raz kolejny okazji 28-latce ogromne wsparcie. Pod zdjęciem Magdy pojawiło się wiele komentarzy ze słowami otuchy.
„Cieszę się, ze Cię widzę. Dużo siły Madzia.”
„Jesteś bardzo dzielna! Dobrze Cię znowu „widzieć””
„Dużo siły. Tulę mocno” – komentowali internauci
źródło: Instagram