Rozrywka
Mistrz “Jeden z dziesięciu” milczy. Ojciec zdradził, co teraz się z nim dzieje
O Arturze Baranowskim od kilku dni rozpisują się wszystkie media w kraju. Pochodzący z małej miejscowości Śliwniki mężczyzna wziął niedawno udział w teleturnieju Jeden z dziesięciu i w pięknym stylu wygrał, co więcej, odpowiedział bezbłędnie na wszystkie pytania w zaledwie kilka minut. Zwycięzca 1 z 10 jest na językach wszystkich, jednak sam Baranowski nie udziela wywiadów. Ojciec uczestnika teleturnieju wyjawił, co się z nim teraz dzieje.
Teleturniej Jeden z dziesięciu od kilkudziesięciu lat emitowany jest na antenie TVP. Program, który niezmiennie prowadzący jest przez Tadeusza Sznuka, lubiany jest przez widzów, ale trzeba przyznać, że od dawna teleturniej ten nie wzbudzał tyle emocji. Wszystko za sprawą Artura Baranowskiego, który ustanowił niekwestionowany rekord w jednym z ostatnich odcinków.
Zawodnik w zaledwie 7 minut odpowiedział na wszystkie 40 pytań w finale teleturnieju. Baranowski, który razem z dwoma innymi uczestnikami teleturnieju przeszedł do drugiej rundy, ale nie dopuścił do gry żadnego z zawodników, biorąc wszystkie pytania na siebie. Artur Baranowski odpowiedział bezbłędnie na wszystkie pytania i zdobył łącznie 803 punktów, ustanawiając absolutny rekord teleturnieju Jeden z dziesięciu. Warto dodać, że póki co nikt nie dokonał takiego osiągnięcia w historii programu.
Co dzieje się z Arturem Baranowskim?
Mimo ogromnego zainteresowania, które wzbudza Artur Baranowski, wiele o nim nie wiadomo. Zwycięzca teleturnieju sam niewiele o sobie powiedział. Pochodzący z małej miejscowości Śliwniki pod Zgierzem przedstawił się przed kamerami:
“Jestem ekonomistą, interesuję się grami logicznymi i jazdą na rowerze” – powiedział
“Chciałem sprawdzić swoją wiedzę i lubię ten teleturniej. Od zawsze byłem jego fanem. A czy się przygotowywałem? Po prostu oglądałem odcinki” – można przeczytać na stronie programu
Sam Artur Baranowski po udziale w programie nie udzielił jeszcze żadnego wywiadu. Jego ojciec w rozmowie z Faktem zdradził za to nieco więcej ciekawostek o swoim synu, o którym mówi teraz cała Polska.
“Zawsze był za książkami. Syn sobie w szkole dawał radę, bez żadnych korepetycji. Był zdolnym uczniem. Na studiach też dawał sobie radę. Jak brakowało mi jakiegoś określenia do krzyżówki, to zwracałem się do syna i on wiedział” – mówi pan Piotr.
Ojciec rekordzisty Jeden z dziesięciu przyznał, że Artur sam zgłosił się do programu. Jak dodał, ma wiedzę, ale w tym przypadku dopisało mu także i szczęście.
“Nie namawiałem go. Ma dużo wiedzy. Miał też szczęście”.
Choć zwycięstwo Baranowskiego budzi ogromne zainteresowanie mediów i społeczeństwa, sam triumfator nie udziela wywiadów. Ojciec uczestnika teleturnieju wyjawił, że syn jest już zmęczony lawiną gratulacji i telefonów od przyjaciół, rodziny i znajomych. Mówi, że teraz Artur odpoczywa, zasłużenie śpi po wyczerpującym dniu.
“Od wczoraj dzwoni cała rodzina, piszą koledzy z okolicy i znajomi ze studiów. Artur nie spał do późna i cały czas odbierał telefony albo odpisywał na wiadomości. Dziś cały dzień śpi. Nie ma już siły rozmawiać z dziennikarzami” — stwierdził ojciec Baranowskiego w rozmowie z Gazetą Wyborczą.
Ojciec Baranowskiego dodaje, że nikt w rodzinie nie spodziewał się, że udział w teleturnieju przyniesie takie skutki i niespodziewaną popularność.
“Mieszkamy tu spokojnie, cicho. A tu nagle wszyscy chcą rozmawiać z synem. On nie ma na to siły, nie jest przygotowany. Nikt by tego nie wytrzymał, człowiek by zwariował” — wyjawił dla portalu Wirtualna Polską.