News
Nie żyje Felicjan Andrzejczak. Legenda polskiej sceny muzycznej
17 września odszedł Felicjan Andrzejczak, znany polski wokalista, którego głos na zawsze wpisał się w historię polskiej muzyki. Miał 76 lat. Ostatnie miesiące swojego życia spędził w walce z poważną chorobą, która ostatecznie doprowadziła do tragicznego zakończenia. Jak donosi “Świat Gwiazd”, przyczyną śmierci był wylew, którego doznał we wtorek.
Niezapomniane utwory Andrzejczaka
Andrzejczak zdobył serca Polaków przede wszystkim jako jeden z głównych wokalistów Budki Suflera. Choć współpraca z zespołem trwała zaledwie rok, to jego głos można usłyszeć w nieśmiertelnych przebojach, takich jak “Jolka, Jolka pamiętasz”. Ta ikoniczna ballada do dziś jest śpiewana przez fanów w całej Polsce i stała się symbolem muzycznej wrażliwości lat 80. W dorobku artysty znajdują się także takie utwory jak “Noc komety” i “Czas ołowiu”, które również zdobyły szerokie uznanie.
Mimo krótkiej obecności w Budce Suflera, Andrzejczak pozostawił po sobie znaczący ślad na polskiej scenie muzycznej. Początkowo planowany był cały album z jego udziałem, jednak zanim projekt udało się dokończyć, do zespołu wrócił Krzysztof Cugowski, co przerwało dalszą współpracę.
Prywatnie Felicjan Andrzejczak był oddanym mężem i ojcem. Wraz ze swoją żoną, Jadwigą, z którą przeżył 56 lat małżeństwa, doczekał się dwójki dzieci – syna Rafała i córki Kingi. Przez lata tworzyli zgrane małżeństwo, będące dla siebie wsparciem zarówno w chwilach radości, jak i tych trudniejszych.
Nie żyje Felicjan Andrzejczak
Fani oraz środowisko artystyczne są pogrążeni w smutku. Choć Andrzejczak walczył z chorobą od dłuższego czasu, jego bliscy mieli nadzieję na poprawę. Niestety, jak przekazały osoby z otoczenia muzyka, we wtorek nastąpił dramatyczny wylew, który zakończył życie artysty. Wiadomość o jego śmierci poruszyła nie tylko rodzinę, ale również licznych fanów oraz współpracowników.
“Od dłuższego czasu zmagał się z ciężką chorobą. Lekarze byli jednak optymistyczni. Niestety we wtorek doszło do tragedii, do której doprowadził wylew – donosi Świat Gwiazd.
Śmierć Felicjana Andrzejczaka to kolejna wielka strata dla polskiej kultury w ostatnich miesiącach. Artysta na zawsze pozostanie w pamięci jako jeden z wyjątkowych głosów, który potrafił wzruszać i przenosić słuchaczy w inny świat. W tych trudnych chwilach wyrazy współczucia płyną do rodziny i bliskich wokalisty.
ZOBACZ TAKŻE: Tragiczna śmierć olimpijki. Partner, który ją podpalił, także nie żyje
Źródło: ŚwiatGwiazd.pl / Akpa