News
Pogotowie ujawnia szokujące kulisy ws. śmierci Gabriela Seweryna! Mowa o agresji!
28 sierpnia media obiegła szokująca informacja o śmierci bohatera Królowych życia. Gabriel Seweryn odszedł w wieku 56 lat. Nieco wcześniej w sieci pojawiło się nagranie, na którym celebryta skarżył się na swój stan zdrowia. Wówczas podkreślił także, że pogotowie nie udzieliło mu pomocy. Teraz głos w tej sprawie zabrał rzecznik pogotowia w Legnicy. Ujawniono szokujące informacje.
Śmierć Gabriela Seweryna
Gabriel Seweryn był zdecydowanie jedną z najbarwniejszych postaci programu stacji TTV Królowe życia. Kolorowy ptak z Głogowa spełniał się jako projektant futer, jednak z biegiem czasu, wraz ze swoim ówczesnym partnerem, zdecydowali się zrezygnować z dalszego udziału w produkcji.
Następnie życie Gabriela zeszło na zupełnie inne tory. Po rozstaniu z Rafałem Grabiasem związał się z kolejnym mężczyzną, z którym udało się mu stworzyć długą relację. Choć ostatnio w gruchnęła wiadomość o tym, że musiał zamknąć swoją pracownię futer, to nie zamierzał się poddawać, a na swoim Instagramie dokumentował niemal wszystko, co dzieje się w jego życiu.
Post w sieci pojawił się także 28 listopada. Na nagraniu, które wciąż krąży w internceci mogliśmy usłyszeć, jak celebryta skarży się na ból w klatce piersiowej. Wspomniał w nim także, że nie może liczyć na pomoc ratowników medycznych, którzy, choć pojawili się na miejscu, to nie zabrali go do szpitala.
“Przyjechali i co? Boże. Przyjechało pogotowie i cyrki odstawiają, zamiast mi pomóc. Mnie tu dusi i nikt nie chce mi nikt pomóc. Ja naprawdę umrę. Chcę, żeby ludzie wiedzieli, jakie mam problemy. Jak mnie szykanują. Niech zobaczą, że to ja”– krzyczał nagrywany przez swojego towarzysza.
Niestety, kilka godzin później w mediach gruchnęła wiadomość o jego śmierci. Jak podała rzeczniczka głogowskiego szpitala, Gabriel Seweryn odszedł o 18:30, 28 listopada. Jako przyczynę zgonu podano nagłe zatrzymanie krążenia.
“Na oddziale ratunkowym w Głogowskim Szpitalu doszło do zatrzymania krążenia pacjenta Gabriela Seweryna. Była przeprowadzona reanimacja, ale niestety nie udało się przywrócić czynności życiowych. O godz. 18.30 stwierdzono zgon. Rodzina już została powiadomiona”
Nie da się ukryć, że nagranie, które w sieci zamieścił Gabriel wywołała ogromne poruszenie. Internauci niemal od razu oskarżyli zespół ratownictwa medycznego o niewykonanie swoich obowiązków. Teraz pojawił się komentarz w tej sprawie.
ZOBACZ TAKŻE: Gabriel Seweryn z partnerem zatrzymani przez policję! Znamy szczegóły!
Pogotowie w Legnicy o kulisach sprawy
Fakt skontaktował się z rzecznikiem pogotowia w Legnicy. Poproszono o informacje w związku z nieudzieleniem pomocy medycznej celebrycie. Stanowisko służby zdrowia jest zaskakujące.
Jak podkreślono, zespół ratownictwa medycznego był obecny na miejscu, jednak nie podjęto odpowiednich działań ze względu na agresję samego Gabriela Seweryna oraz osób mu towarzyszących.
“Karetka była na miejscu. Na miejscu podjęto również interwencje policji z uwagi na to, że sam pacjent pan Gabriel, jak i osoby towarzyszące były agresywne. Łącznie, z tym że grozili zespołowi ratownictwa medycznemu. Nie było odmowy przyjęcia. Zespół był na miejscu i chciał udzielić pomocy, ale z uwagi na agresję i grożenie zespołowi ratownictwa medycznemu przez pacjenta i osoby będące na miejscu, zespół nie podjął czynności. Interwencja policji była z uwagi na to, że zespół czuł się zagrożony z powodu gróźb pacjenta i osób będących na miejscu. Tam prawdopodobnie było kilka osób” – mówił rzecznik.
Źródło: fakt.pl / Instagram / Akpa