Wiadomości

Pojechała na operację do Turcji. Zmarła na stole operacyjnym!

Published on

44-letnia Emma Morrissey pojechała na Turcji na operację zmniejszenia żołądka. Brytyjka zmarła jednak podczas zabiegu na stole operacyjnym. Sekcja zwłok jasno wykazała, że podczas operacji doszło do krwawienia wewnętrznego, które miało być spowodowane przebiciem przez lekarza brzuchu. Rodzina domaga się sprawiedliwości, jednak szpital nie przyznaje się do winy.

Do tragicznego zdarzenia doszło na początku lipca ubiegło roku. Emma Morrissey z Wielkiej Brytanii zdecydowała się na poważna operację wszczepienia rękawa żołądkowego czyli zmniejszenia żołądka. 44-latka zdecydowała się na zbieg w Turcji, gdyż w nie mogła jej zrobić w swoim kraju, ponieważ nie kwalifikowała się do bezpłatnego zabiegu w ramach brytyjskiego funduszu Narodowej Służby Zdrowia (NHS). Warto dodać, że tego typu prywatne operacje w Wielkiej Brytanii są drogie.

W ciągu ostatnich kilku lat wiele osób decyduje się na różnego rodzaju zabiegi medycyny estetycznej i operacje za granicą, często wybierając Turcję jako miejsce docelowe. Pomimo kosztów związanych z podróżą, zakwaterowaniem i samym zabiegiem, wiele osób przyciąga atrakcyjna cena oraz dobra jakość usług medycznych w tym kraju. Jednak zdarzają się przypadki, które rzucają cień na tę praktykę, a jednym z nich jest tajemnicza śmierć Emmy Morrissey.

Śmierć podczas operacji w Turcji

Operacja Emmy Morrissey została przeprowadzona 8 lipca 2022 roku w Turcji. Jak wynika z dokumentacji medycznej, 44-letnia kobieta zmarła o godzinie 12:45. Przyczyną jej śmierci miało być krwawienie wewnętrzne, które spowodowało zatrzymanie akcji serca.

Po śmierci Emmy przeprowadzono sekcję zwłok, która miała potwierdzić przyczynę zgonu. Według informacji ze szpitala, podczas operacji doszło do krwotoku wewnętrznego, co zmusiło chirurgów do wstrzymania zabiegu w celu powstrzymania krwawienia. Kilkukrotne zatrzymanie akcji serca również odnotowano w akcie zgonu jako główną przyczynę śmierci.

Rodzina była przekonana, że to błąd lekarski przyczynił się do śmierci Emmy. Niezależny patolog, dr Mark Lord, jest zdania, że w Turcji nie przeprowadzono pełnej sekcji zwłok Emmy, a ciało nie zostało zabalsamowane zgodnie z brytyjskimi standardami. Nie było także dowodów na to, że chirurdzy przerwali operację po wykryciu krwotoku. Lekarze zamiast tego kontynuowali zabieg, nie podejmując działań przeciwdziałających utracie krwi.

W toku dochodzenia prowadzonego przez starszą koronerkę hrabstwa Cheshire, Jacqueline Devonish, odkryto, że lekarze najpierw przeprowadzili operację wszczepienia rękawa żołądkowego, a dopiero potem próbowali zatamować wewnętrzne krwawienie.

Tragiczny los Emmy Morrissey budzi wiele pytań i wątpliwości. 44-letnia kobieta zaręczyła się zaledwie trzy tygodnie przed operacją i zostawiła dwójkę dzieci.

Click to comment

Exit mobile version