Wiadomości
Polska poderwała myśliwce w nocy! “Uruchomiono wszystkie dostępne siły”
W nocy z wtorku na środę doszło do gwałtownego wzrostu napięcia w regionie, kiedy to Federacja Rosyjska przeprowadziła intensywne ataki rakietowe na cele znajdujące się na terytorium Ukrainy. W odpowiedzi polskie wojsko, zgodnie z procedurami NATO, podjęło natychmiastowe działania zabezpieczające przestrzeń powietrzną kraju.
Dlaczego Polska poderwała myśliwce?
Zmasowany ostrzał terytorium Ukrainy przez rosyjskie lotnictwo zmusił polskie siły zbrojne do szybkiej reakcji. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ) poinformowało, że sytuacja została zakwalifikowana jako potencjalnie zagrażająca również polskiej przestrzeni powietrznej. Około godziny 3:00 nad ranem DORSZ opublikowało oficjalny komunikat w serwisie X (dawniej Twitter), informując o uruchomieniu działań operacyjnych.
„Zgodnie z obowiązującymi procedurami uruchomiono wszystkie dostępne siły i środki pozostające dyspozycji Dowódcy Operacyjnego RSZ, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości” – czytamy w komunikacie.
❗️Uwaga, w związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej.
— Dowództwo Operacyjne RSZ (@DowOperSZ) July 9, 2025
Zgodnie z obowiązującymi procedurami uruchomiono wszystkie… pic.twitter.com/YbkpcPvoHF
Sojusznicze siły NATO również nad Polską
W ramach wspólnego reagowania sojuszniczego, do akcji dołączyły także siły powietrzne NATO. Przez kilka godzin zarówno polskie, jak i sojusznicze lotnictwo operowały w przestrzeni powietrznej RP. Celem było zapewnienie ochrony w rejonach graniczących z Ukrainą oraz gotowość do ewentualnej eskalacji.
Sytuacja wróciła do normy po kilku godzinach
Po upływie mniej więcej dwóch godzin, sytuacja uległa stabilizacji. Rosyjskie lotnictwo zakończyło działania ofensywne nad Ukrainą, a zagrożenie dla Polski wyraźnie się zmniejszyło. DORSZ wydało kolejny komunikat, w którym poinformowało o zakończeniu operacji.
„Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej” – przekazano.
Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej… pic.twitter.com/JvvxNuirmd
— Dowództwo Operacyjne RSZ (@DowOperSZ) July 9, 2025
Stały monitoring zagrożeń i gotowość bojowa
Pomimo chwilowego uspokojenia, polskie siły zbrojne pozostają w pełnej gotowości bojowej. Sytuacja w regionie jest stale monitorowana, a służby wojskowe pozostają w kontakcie z sojusznikami z NATO.
„Podległe siły i środki pozostają w pełnej gotowości do natychmiastowej reakcji” – informuje DORSZ.
Polska reaguje na rosnące zagrożenie w regionie
Ten incydent to kolejny dowód na to, że wojna w Ukrainie wpływa również na bezpieczeństwo sąsiadujących państw. Jako członek NATO, Polska musi być gotowa na każdą ewentualność, szczególnie w obliczu tak zmasowanych rosyjskich działań tuż za wschodnią granicą. Reakcja polskich sił zbrojnych oraz współpraca z sojusznikami pokazują determinację w obronie terytorium NATO.
Źródło: X