News

Poszukiwany od tygodni Sasza nie żyje. 4-letni chłopczyk został zastrzelony przez Rosjan

Published on

10 marca media zaczęły informować o zaginięciu 4-letniego chłopca, który uciekał z Ukrainy przed wojną razem ze swoją babcią. Po tygodniach poszukiwań i nadziei, że Sasza jednak żyje i się odnajdzie, jego mama poinformowała o śmierci chłopczyka.

Zaginięcie Saszy

Po około dwóch tygodniach od rozpoczęcia wojny na Ukrainie, media poinformowały o zaginięciu 4-letniego Saszy. 10 marca chłopiec razem ze swoją babcią, dwoma psami oraz kilkoma innymi osobami postanowili uciekać z Wyszogrodu, miasta na północ od Kijowa. Ukraińcy postanowili opuścić pogrążony w wojnie kraj łodzią, chcąc przepłynąć nią Dniepr. Doszło jednak do wypadku i łódź, na której znajdował się między innymi Sasza, przewróciła się na środku rzeki.

Zobacz także: Komarenko wyjechał do Rosji.

Niestety babcia chłopca utonęła razem z trzema innymi pasażerami, a ich ciała znaleziono na brzegu rzeki. 4-letni Sasza był od tego czasu poszukiwany. Jego mama Anna Jachno przez kilka tygodni nieustannie apelowała o pomoc w znalezieniu chłopca. Nadzieją kobiety na to, że Sasza przeżył, był fakt, iż 4-latek miał na sobie kamizelkę ratunkową.

4-letni Sasza z Ukrainy nie żyje

W miniony wtorek mama Saszy przekazała druzgocące informacje o śmierci poszukiwanego chłopca.

O śmierci swojego syna poinformowała mama Saszy. Anna Jachno opublikowała na swoim profilu w mediach społecznościowych zdjęcie syna i przekazała, że odnaleziono ciało chłopczyka. Kobieta podziękowała za pomoc w poszukiwaniach i wsparcie.

„Dziś znaleźliśmy ciało Saszenki. Dziękuję wszystkim, którzy uwierzyli, którzy pomogli w poszukiwaniach, dziękuję wszystkim za modlitwy i wiarę, dziękuję za wsparcie. Dzięki wam znalazłam mojego syna. Saszenka, nasz mały aniołek jest już w niebie! Dziś jego dusza odnalazła spokój”

Jak podają media, przyczyną śmierci Saszy nie było jednak utonięcie. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że chłopczyk zginął jeszcze na łodzi od ran postrzałowych, prawdopodobnie ze strony Rosjan.

źródło: Instagram Anny Jachno

Click to comment

Exit mobile version