Wiadomości

Rekord Polski w tankowaniu? Tyle zapłacił za litr paliwa w Iławie!

Published on

Rekord Polski w tankowaniu? W sieci bardzo głośno jest o sytuacji ze stacji benzynowej w Iławie. To właśnie tam prawdopodobnie padł rekord kraju w cenie za litr paliwa. We wszystko zamieszany był 18-latek, który benzyną zalewał 5-litrowy kanister. Co zatem wydarzyło się, że zapłacił tak dużo? Jak wylicza serwis o2.pl, powołując się na doniesienia Faktu – młodzieniec przez swój wybryk, za litr benzyny zapłacił aż 107 złotych! Szczegóły poniżej.

Rekord Polski w tankowaniu? Tyle zapłacił za litr paliwa w Iławie!

Ceny paliwa w naszym kraju to bardzo gorący temat. Kierowcy nie przestają narzekać na ich wysokość – i trudno się temu dziwić. Obecnie poruszanie się pojazdem, niezależnie od tego, czy zalewamy do niego benzynę czy diesla – do najtańszych nie należy. Co więcej, trudno spodziewać się obniżek cen paliw w najbliższym czasie, a przynajmniej niewiele na to wskazuje. Okazuje się jednak, że niektórzy potrafią zapłacić za litr benzyny zupełnie rekordowe wartości – znacznie większe, niż te, jakie widnieją na cennikach stacji paliw.

Na własnej skórze o wszystkim przekonał się pewien 18-latek z Iławy. Sytuację dokładnie opisuje Fakt oraz serwis o2.pl. Jak wyliczają wymienione chwilę wcześniej redakcje, młodzieniec tankował w ten sposób, że litr paliwa kosztował go – bagatela – 107 złotych. To nie żart. Jak czytamy w o2.pl, nastolatek benzynę wlewał do 5-litrowego kanistra. Jak się okazuje, chłopak po napełnieniu kanistra, nie opłacił rachunku (około 35 złotych) i podjął próbę ucieczki ze stacji. Ta jednak się nie powiodła, a na miejscu zjawili się policjanci…

ZOBACZ TAKŻE: Afera po wpisie Filipa Chajzera. Poszło o jego pięknego, niemal zabytkowego Mercedesa

“Sprawa dla policjantów była oczywista i chłopak niczego się nie wypierał”

Jak się okazało, 18-latek z kanistrem benzyny zmierzał do znajdującego się niedaleko Mercedesa. W nim czekał kierowca. Zanim jednak chłopakowi udało się zbiec, jeszcze przed przyjazdem policji zatrzymali go pracownicy stacji. Po chwili pojawili się też mundurowi – i teraz już doskonale wiadomo, skąd taka a nie inna, drakońska cena za litr paliwa. Mianowicie, jak podaje Fakt – sprawa była już oczywista, a złodziejaszek niczego się nie wypierał.

Przez wartość kradzieży, policjanci zdarzenie zakwalifikowali jako wykroczenie. Zamiast rozprawy w sądzie, sprawca wybrał zapłacenie mandatu. Ten wyniósł 500 złotych, a do tego doliczyć należy rachunek ze stacji – czyli 35 złotych. W Fakcie czytamy:

“Zrobił szybką kalkulację i zgodził się na to, aby od razu ponieść konsekwencje. Mężczyzna zapłacił za skradzione paliwo, a do tego uiścił 500 mandatu. W ten sposób litr paliwa kosztował go 107 zł. Rekord świata!”

źródło: o2.pl, Fakt; foto: aju.pl

Click to comment

Exit mobile version