Z życia gwiazd
“Rolnik szuka żony”: O tym mówili wszyscy. Były uczestnik reality-show wyjawił prawdę
Widzowie „Rolnik szuka żony” od dłuższego czasu zastanawiali się, czy prowadzącą program Martę Manowską i brata byłego uczestnika może łączyć coś więcej niż przyjaźń. Do tej pory zainteresowani milczeli w tej sprawie, ale teraz głos zabrał Paweł Bodzianny, rozwiewając wszelkie wątpliwości.
Program „Rolnik szuka żony” od lat cieszy się niesłabnącą popularnością. Za nami już 11 edycji, podczas których wielu uczestników odnalazło miłość i szczęście. Już wkrótce na antenie TVP pojawi się specjalny, świąteczny odcinek programu, w którym zobaczymy pary, które dzięki udziałowi w show zdecydowały się wspólnie iść przez życie. Wśród nich znajdą się Marta Paszkin i Paweł Bodzianny, czyli para, która poznała się w 7. edycji. Dziś są małżeństwem i rodzicami dwójki dzieci.
Marta Manowska, prowadząca program, towarzyszyła im również w ich weselu, a znajomość z czasem przerodziła się w przyjaźń. Manowska wielokrotnie odwiedzała rodzinę Bodziannych, nawiązując serdeczne relacje z ich przyjaciółmi i bliskimi. Jedną z takich osób jest Robert Bodzianny, brat Pawła.
Po zakończeniu edycji „Rolnik szuka żony” z udziałem Pawła Bodziannego i Marty Paszkin, na profilach Marty Manowskiej oraz Roberta Bodziannego zaczęły pojawiać się zdjęcia z ich wspólnego wyjazdu. Fotografie z podróży szybko wzbudziły zainteresowanie internautów, którzy zaczęli snuć domysły, że prowadzącą program i brata rolnika może łączyć coś więcej niż tylko przyjaźń. W sieci zaroiło się od komentarzy i spekulacji na temat ich relacji. Plotki te krążyły już od dłuższego czasu, jednak ani Manowska, ani Robert nie zdecydowali się ich ani potwierdzić, ani zdementować.
Paweł Bodzianny o relacji swojego brata i Marty Manowskiej
Teraz głos w tej sprawie zabrał Paweł Bodzianny. W rozmowie z Jastrząb Post jednoznacznie skomentował relację brata i prowadzącej program.
“Od samego początku to była relacja czysto koleżeńska. Oni pojechali jako znajomi we wspólną podróż i tak do tej pory też są znajomymi. […] Ja widziałem z boku, że to jest tylko taka relacja przyjacielska” – wyjaśnił Paweł.
Dodał także, że Marta Manowska stała się częścią ich życia.
“Marta czuje się u nas jak u siebie w domu. Myślę, że można to tak nazwać” – podsumował rolnik, ostatecznie rozwiewając wszelkie plotki.
Wszystko wskazuje zatem na to, że relacja Marty Manowskiej i Roberta Bodziannego opiera się wyłącznie na przyjaźni i wspólnych zainteresowaniach.
źródło zdjęć: AKPA