Moda i uroda
Rozenek o swoich drogich stylizacjach. “Mnie to trochę krępuje”
Z pewnością Małgosia uważana jest za jedną z najlepiej ubranych gwiazd w polskim show- biznesie. Jednak jej ubrania nie należą do tych najtańszych. Rozenek o swoich drogich stylizacjach opowiedziała w rozmowie z reporterką jastrzabpost. Co takiego gwiazda wyznała?
Zdecydowanie Małgorzata Rozenek to ikona mody i klasy. Swoimi stylizacjami wielokrotnie udowodniła, że ma wyczucie stylu. Wciąż podąża za najnowszymi trendami mody i zachwyca swoimi odsłonami.
Chociaż wielu zarzuca jej zbyt młodzieżowe podejście do ubioru, gwiazda nie przejmuje się opiniami innych i ubiera się tak, jak jej się podoba. Gwiazda nosi odzież znanych polskich projektantów, jednak w jej garderobie można znaleźć również ubrania z sieciówek m.in. H&M, Zara, Reserved.
Media często opisują stylizacje Małgosi. Prasa często zwraca uwagę na ceny ubrań, jakie nosi Rozenek. To nic dziwnego, że gwiazda może pozwolić sobie na bardziej ekskluzywne ubrania i buty, w końcu ciężką pracą zarabia na te przyjemności. Zresztą to nie jedyna celebrytka, która na swoją garderobę wydaje takie sumy.
Rozenek o swoich drogich stylizacjach
W rozmowie z reporterką jastrzabpost Małgosia wyznała, że to jak media wyliczają jej ile za co zapłaciła, trochę ja krępuje, jednak przyznała, że nie są to ubrania, które codziennie kupuje, a na te bardziej ekskluzywne sama sobie zapracowała:
“Są dwie dziwne rzeczy – takie matematyczne fiksacje portali, jeden jest na punkcie wycen ubrań. Mnie to trochę krępuje, bo prawda jest taka, po pierwsze ja ciężko pracuje na swoje rzeczy. Po drugie to nie są zakupy, których dokonuje każdego dnia. Jest to dla mnie trochę krępujące, bo widząc to myślę, że to faktycznie tyle kosztowało. Jedynie co mnie cieszy to to, że wiem ile wysiłku i pracy włożyłam w to, aby sobie te rzeczy kupić. Albo mój mąż, żeby mi je kupić.”
Rozenek poruszyła również temat wieku kobiet, który często poruszany jest w mediach.
Druga fiksacja, to kwestia wieku. Tylko przy nazwiskach kobiet pojawia się ich wiek. Oczywiście, można by mówić, że to dlatego, że ja jestem tą osobą, która ma problem z wiekiem. Ale nie – zaskoczyło mnie to i np. feministki czy w Stanach Zjednoczonych, czy Europie Zachodniej bardzo często starają się z tym walczyć. Przy nazwiskach mężczyzn nie pojawia się ten słynny nawias z wiekiem. To jest takie ocenianie, wyliczanie kobietom wieku i taka forma wywierania na nich lekkiej presji.