News
Smutne wieści z TVN. Nagle odszedł wieloletni pracownik stacji
Smutne wieści dotarły do mediów ze stacji TVN. Odszedł Tomasz Ramiszewski, wieloletni operator stacji TVN24. Informacja pojawiła się na antenie stacji, a także w sieci. Z wpisu, który pojawił się w mediach wynika, że u mężczyzny doszło do zatrzymania akcji serca. Miał 56 lat.
Żałoba w TVN
W telewizji TVN24 panuje obecnie atmosfera smutku. Nagle odszedł Tomasz Remiszewski, ceniony operator pracujący w tej stacji od samego początku jej istnienia. Jego niespodziewana śmierć, do której doszło 27 grudnia 2023 roku wstrząsnęła wszystkimi pracownikami. Koleżanki i koledzy zdecydowali się uczcić jego pamięć pożegnalnym nekrologiem.
“Serce – ten cudowny silnik naszego organizmu, niestrudzenie pchający nas wszystkich przez życie – powiedziało niespodziewanie “dość”. Dlaczego? Jak to? Czemu teraz? Przecież Tomek tak dbał o siebie, przecież był tak młody, jeszcze tyle mógł osiągnąć, przecież był tak potrzebny”
W nekrologu, który został opublikowany w mediach społecznościowych, przyjaciele z pracy opisują zmarłego jako “świetnego operatora, dobrego Człowieka”, który był z nimi niemal od samego początku istnienia TVN24. Pracownicy zwracają się także do żony zmarłego, wyrażając swoje wyrazy współczucia dla niej i całej rodziny.
ZOBACZ TAKŻE: Tragedia na drodze! W koszmarnym wypadku samochodowym zginął znany DJ
“Remiś, Dziękujemy Ci za Twój spokój, opanowanie, tak ważne w tym zawodzie. Kasiu, wyrazy współczucia dla Ciebie i całej Rodziny Tomka oraz jego Najbliższych”
W tym trudnym czasie żałoby, pracownicy TVN24 postanowili podzielić się na antenie wspomnieniami o zmarłym operatorze. Ich słowa pokazują, jak bardzo był on szanowany i ceniony wśród zespołu.
Zmarły operator był nie tylko doskonałym profesjonalistą, ale również mentorem dla wielu dziennikarzy stacji. Jego wsparcie, rady i gotowość do pomocy były nieocenione. Współpracownicy opowiadają o Remiszewskim jako o spokojnym i skromnym człowieku, miłośniku jazzu i dobrego brzmienia. Jego zainteresowania i pasje tworzyły nie tylko jego zawodowy wizerunek, ale także sprawiały, że był bliski sercu wielu współpracowników.
“Tomek był spokojnym, nienarzucającym się człowiekiem, lubił jazz, miłośnik dobrego brzmienia i wzmacniaczy lampowych. Absolwent łódzkiej filmówki, zawodowiec, ale najważniejsze był naszym kolegą z pracy, doradcą, dobrym człowiekiem”
Maja Wójcicka, dziennikarka TVN24, podkreśla, że Remiszewski był nie do “wkurzenia” i stanowił “chodzącą kulturę”. Jego cierpliwość i spokój były nieocenione w dynamicznym środowisku pracy, a jego obecność zawsze wnosiła do redakcji pozytywną atmosferę.
“Ostoja spokoju. Chodząca kultura. Dobry, poczciwy Człowiek. Na Niego nie dało się wkurzyć. Nie dało się Go nie lubić. Zawsze można było na Niego liczyć. Nie do zastąpienia. Wyjątkowy, wspaniały Gość. Trochę niedzisiejszy. Cierpliwości miał za wszystkie sejmowe stoliki. Prawie nigdy nie narzekał. I ten spokój na twarzy… Tak potrzebny i pomocny w codziennym szaleństwie”
Tomasz Remiszewski zmarł w wieku 56 lat, a jego pogrzeb odbył się 11 stycznia na cmentarzu w Marysinie Wawerskim. Jego odejście zostawiło nie tylko żałobę wśród najbliższych, ale również w sercach wszystkich, którzy mieli przyjemność współpracować z nim w TVN24.
Źródło: RMF.fm / X