Z życia gwiazd
“Solidarni z Ukrainą”: Maryla Rodowicz zabrała głos w sprawie gaży za koncert! Nie oszczędziła Edyty Górniak…
Koncert Telewizji Polskiej odbił się szerokim echem w mediach i to nie za sprawą pomocy dla naszych wschodnich sąsiadów, ale konfliktu Edyty Górniak i Justyny Steczkowskiej. Tym razem głos zabrała Maryla Rodowicz, która wbiła szpilę jednej z artystek.
Solidarni z Ukrainą
Nie da się ukryć, że po koncercie, który miał na celu pomoc Ukrainie w sieci zawrzało. Wszystko za sprawą honorariów gwiazd. Jako pierwsza głos w tej sprawie zabrała Justyna Steczkowska. Piosenkarka ze sceny zapowiedziała, iż swoją gażę w całości przeznacza na pomoc uchodźcom. Nie uszło to uwadze Edyty Górniak, która odpowiadając swojej koleżance po fachu stwierdziła iż nikt z artystów nie wziął wynagrodzenia za koncert, gdyż całe wydarzenie miało wydźwięk charytatywny.
Zobacz także: Górniak zagroziła Steczkowskiej sądem. Konflikt przybiera na sile.
Na scenie mogliśmy zobaczyć wielu znakomitych artystów, a wśród nich niezastąpioną Marylę Rodowicz. Choć gwiazda w tej sprawie do tej pory komunikowała się z mediami za sprawą swojego menadżera, to jak widzimy postanowiła również zabrać głos.
“Moje honorarium zawsze negocjuje mój menedżer Bogdan Zep. Kiedy padło hasło, w piątek wieczorem, że koncert solidarności z Ukrainą, oczywiście powiedziałam “tak”. Całą sobotę trwały próby, najpierw z moimi muzykami i z chórem, potem w TV. W domu byłam w sobotę o godz. 23. Mycie głowy, przygotowanie kostiumu, byłam w łóżku o godzinie 3 nad ranem. Następnego dnia próba w TV, make-up, fryzjer i na scenę. Wróciłam do domu i włączyłam telewizor i zobaczyłam panią Steczkowską ze zbolałą miną mówiąca, że przekazuje swoje honorarium na dzieci ukraińskie.”
Następnie artystka podkreśliła, że od razu skontaktowała się z menadżerem, któremu kazała przekazać swoją gażę dla Caritasu. Jak również podkreśliła, w obecnej sytuacji rozmawianie o pieniądzach jest nie na miejscu:
“Zadzwoniłam do menedżera z tekstem i z pytaniem, czy ja w ogóle dostaję jakieś honorarium, a jeżeli tak, to idź jutro, w poniedziałek do Caritasu i przekaż im moje honorarium. Uważam, że w tak dramatycznej sytuacji, w jakiej jest Ukraina, prowadzenie rozmów o pieniądzach jest nie na miejscu, jest niestosowne”– powiedziała Faktowi.
Niemniej jednak nie zapomniała odnieść się również do słów Edyty Górniak.
Maryla Rodowicz wbiła szpilę Edycie Górniak
Edyta Górniak w jednym ze swoich wpisów podkreśliła, że jedyną osobą, która mogłaby przyjąć honorarium za swój występ byłaby właśnie Maryla Rodowicz. Artystka dodała również, że Rodowicz mogą być potrzebne pieniądze, gdyż może być osobą schorowaną i potrzebującą opłacić kosztowną rehabilitację.
Zobacz także: Ile pieniędzy uzbierani podczas koncertu dla Ukrainy?
“Może akurat ona faktycznie pobrała wynagrodzenie, ale jest osobą w starszym od nas wieku, schorowaną i po trudnym rozwodzie. Może potrzebuje pieniążków na rehabilitację? “– napisała Górniak na swoim Instagramie.
Maryla Rodowicz nie pozostała obojętna na powyższe słowa koleżanki po fachu i jak podkreśliła:
“Dzisiaj przeczytałam, że pani Górniak mówi, że Rodowicz jest schorowana. Nie życzę jej źle, ale oby była w takiej formie, jak ja w moim wieku. Amen”– powiedziała w rozmowie z Faktem.
Myślicie, że to już koniec afery?
Źródło: Fakt / Akpa / Instagram Maryli Rodowicz