Wiadomości
Szokujące doniesienia po śmierci trzech nastolatków. Ich ciała wyłowiono z jeziora
Do dramatycznego wydarzenia doszło w gminie Jedwabno na Warmii i Mazurach. Trójka nastolatków, dwóch 18-latków oraz 17-latek, zaginęła po nocnym wypłynięciu kajakami na jezioro Małszewskie. Po wielogodzinnych, intensywnych poszukiwaniach odnaleziono ich ciała. Szczegóły tej tragedii są wstrząsające i wciąż badane przez prokuraturę oraz policję.
Zaginięcie nastolatków zgłoszono w środku nocy
Zaginięcie zgłoszono około godziny 1:00 w nocy z wtorku na środę. Alarm podniosła grupa młodych ludzi z województwa łódzkiego, która wypoczywała wspólnie w domku letniskowym nad jeziorem. Ich trzej koledzy wypłynęli kajakami na jezioro i nie wrócili. Na miejsce natychmiast wezwano służby ratownicze.
Puste kajaki i dramatyczne poszukiwania
W czasie szeroko zakrojonej akcji ratowniczej, w której udział brało kilkudziesięciu strażaków, policjantów, płetwonurków oraz psy tropiące i drony, odnaleziono dwa puste kajaki oraz wiosła dryfujące po jeziorze. To znalezisko tylko potwierdziło najgorsze przypuszczenia. Tragiczny finał akcji potwierdzono wieczorem w środę. Jak poinformowała Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie:
„Około godz. 18:00 policjanci i strażacy odnaleźli, a później wydobyli z wody trzy ciała. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzone są pod nadzorem i na polecenie prokuratora.”
Informacje potwierdził również mł. bryg. Grzegorz Różański z Komendy PSP w Olsztynie w rozmowie z Polsat News.
Czy alkohol odegrał rolę w tragedii? Policja ma podejrzenia
Na jaw wychodzą kolejne, niepokojące szczegóły. Jak przekazała st. sierż. Agata Stefaniak z policji w Szczytnie:
„Cała grupa była pijana” – powiedziała, odnosząc się do młodzieży, która zgłosiła zaginięcie.
„Osoby, których poszukujemy prawdopodobnie też były pod wpływem alkoholu” – dodała funkcjonariuszka jeszcze przed odnalezieniem ciał.
Obecnie trwają czynności dochodzeniowe, które mają ustalić dokładny przebieg zdarzenia oraz potwierdzić, czy alkohol rzeczywiście był czynnikiem, który przyczynił się do tragedii. Śledztwo prowadzi prokuratura przy współpracy z policją.
ZOBACZ TAKŻE: Dramatyczne odkrycie nad Wisłą. Zaginiony dyrektor NCBiR nie żyje
Źródło: Fakt.pl / Wp.pl /Canva