Z życia gwiazd
Michał Wiśniewski usłyszał zarzuty za milionowe długi! Artysta wydał oświadczenie
Media obiegła zaskakująca wiadomość. Jak się okazuje, Michał Wiśniewski, który słynął ze swojego hulaszczego trybu życia może mieć poważne problemy z prawem. Wszystko za sprawą braku spłaty milionowej pożyczki oraz poświadczenia jej nierzetelnymi dokumentami. Artysta odniósł się do informacji podawanej przed media.
Zarzuty dla Michała Wiśniewskiego
Każdy fan Michała Wiśniewskiego doskonale pamięta jego przeszłość. Artysta lekką ręką pozbywał się grubych milionów, które zarobił w czasie swojej największej sławy, doprowadzając się do bankructwa. Choć wydawać by się mogło, że hulaszczy tryb życia i problemy z prawem muzyka już dawno za nim, nie do końca tak jest.
Od dawna głośno jest o pożyczce Michała, którą zaciągnął w SKOK-u Wołomin. Jak donosi Super Express warszawska prokuratura szykuje się do postawienia Michałowi Wiśniewskiemu zarzutów w związku z niespłacaniem pożyczki na blisko 3 miliony złotych, której pozostało do spłaty aż 2,5 mln zł wraz z odsetkami oraz o poświadczenie nierzetelnych dokumentów, które zawyżyły jego dochody. Przesłuchanie w tej sprawie ma odbyć się jeszcze w październiku. W sprawę zamieszana jest również była żona Michała – Anna W.
Zobacz także: Szczere wyznanie Wiśniewskiego na temat swojej choroby
Oświadczenie artysty
Michał Wiśniewski postanowił odnieść się do tych informacji. Na swoim oficjalnym profilu na Facebooku opublikował wpis, w którym przyznał, że nie usłyszał jeszcze żadnych zarzutów ze strony prokuratury. Artysta przyznał się również do zaciągnięcia pożyczki na milionową kwotę i opóźnień w płatności. Zapewnił, że jeśli dojdzie do przesłuchania i postawienia mu zarzutów da sobie radę i wszystko wyjaśni organom ścigania:
„Odnosząc się do informacji o rzekomym postawieniu mi zarzutów prokuratorskich w związku ze sprawą SKOK Wołomin, oświadczam, że nie zostały mi postawione zarzuty ani niczego nie wyjaśniałem w sprawie, o której Pan napisał w mailu a później w artykule.
Jeżeli dojdzie do mojego przesłuchania, wszelkie okoliczności zostaną wyjaśnione organom ścigania.
Prawdą jest, że byłem klientem SKOK Wołomin, który udzielił mi 15 lat temu kredytu, a który spłacałem. Ze względu na utratę płynności finansowej pojawiły się opóźnienia w spłacie przedmiotowego kredytu, jak również innych zobowiązań.
Utrata płynności finansowej nie jest przestępstwem, a łączenie mnie z medialną sprawą nieprawidłowości w SKOK Wołomin, w mojej ocenie, służy nagłośnieniu sprawy i ubarwieniu jej na czerwono.
Przeżyję i to.”
Zobacz także: Michał W. z zarzutami od Prokuratury. Co grozi liderowi Ich troje?
O postępach w tej sprawie będziemy informować Was na bieżąco.
Źródło: Super Express, Instagram, Facebook