News
Zagadka rozwiązana. O to chodziło z gestem Lewandowskiego po golu, sam o tym powiedział
Zagadka rozwiązana. Od wczoraj wszyscy żyją bardzo słabym, choć wygranym meczem reprezentacji Polski w Wyspami Owczymi. Dwa gole dla naszej drużyny narodowej zdobył Robert Lewandowski. Więcej niż o bramkach mówi się jednak o jego zachowaniu tuż po nich. Mianowicie, napastnik FC Barcelony wykonał tajemniczy, ale bardzo wymowny gest. Kibice momentalnie skojarzyli to z aferą po jego ostatnim wywiadzie. Sam Lewandowski w wywiadzie po meczu przekonywał jednak, że chodzi o coś zupełnie innego… Co udało się ustalić? Będziecie zaskoczeni…
Zagadka rozwiązana. O to chodziło z gestem Lewandowskiego po golu, sam o tym powiedział
Polska w męczarniach ograła wczoraj Wyspy Owcze, które w dużej mierze są drużyną złożoną z amatorów pracujących na zwyczajnych etatach. W ich szeregach znajdują się między innymi budowlańcy i przedstawiciele handlowi. Biało-czerwoni bardzo długo nie mogli sforsować ich defensywny. Wszystko udało się dopiero po 70. minucie, gdy przez przypadkowe zagranie piłki ręką jednego z obrońców gości, sędzia podyktował rzut karny dla podopiecznych Fernando Satosa.
“Jedenastkę” na gola pewnie zamienił nie kto inny, jak Robert Lewandowski. Po trafieniu miała jednak miejsce sytuacja dość szczególna, która momentalnie zwróciła uwagę kibiców. Mianowicie, kapitan polskiej drużyny narodowej pokazał pewien gest w kierunku trybun. Był on dość wymowny, jednak przy okazji niemniej zagadkowy. Wiele osób natychmiast połączyło to z niedawnym zamieszaniem wokół głośnego wywiadu Lewandowskiego. Czy jednak rzeczywiście o to chodziło? W tej sprawie głos po meczu zabrał sam zainteresowany. Natomiast wspomniany wcześniej gest napastnika, możecie zobaczyć poniżej – “Lewy” zakrył oczy, uszy oraz usta:
Cieszynka @lewy_official po pierwszym golu ⚽️
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 7, 2023
O co mogło chodzić? 🤔 pic.twitter.com/jRccpjPNLE
ZOBACZ TAKŻE: Poruszający gest Roberta Lewandowskiego. Tak spełnił marzenie młodego kibica!
Lewandowski o swojej radości po golu: “Cieszynka to taki rodzinny sekret. Moja żona miała urodziny i było to z dedykacją dla niej”
W wywiadzie po meczu Robert Lewandowski odniósł się do swojej radości po pierwszym golu przeciwko Wyspom Owczym. Dał jasno do zrozumienia, że nie miało to nic wspólnego z ostatnim zamieszaniem wokół jego osoby i głośnego wywiadu. Zamiast tego przekonywał, że chodziło o rodzinny sekret i dedykację dla jego żony, która akurat miała urodziny:
ieszynka to taki rodzinny sekret. Moja żona miała urodziny i było to z dedykacją dla niej. Można powiedzieć “witaj w klubie 35-tek”. Był to wyjątkowy dzień i to taka nasza tajemnica. Mobilizacja była wyjątkowa. Z tyłu głowy miałem, że chciałem zadedykować jej bramki. Wspiera mnie i wiedziała, jak ważny jest ten mecz dla nas. Czuliśmy też wsparcie kibiców. Przyszedł cały stadion i należą im się słowa uznania. Cieszymy się, że są z nami i nas wspierają.
źródło: Twitter, TVP Sport; foto: Twitter