Rozrywka
Żenujące zachowanie Jana Pirowskiego w Sopocie. Woźniak-Starak komentuje niestosowny żart kolegi!
Drugi dzień Top of the Top Sopot Festival przyniósł nie tylko niezapomniane występy muzyczne, ale również zaskakujący moment na scenie, który wywołał spore poruszenie w mediach. Gospodarzami tego wieczoru byli m.in. Agnieszka Woźniak-Starak oraz Jan Pirowski, znani z popularnego programu „Mam talent!”. Ich spontaniczna wymiana zdań na temat wieku nie przeszła niezauważona przez publiczność i dziennikarzy.
Podczas gdy artyści, swoimi występami rozgrzewali publiczność w Operze Leśnej, prowadzący postanowili dodać do wieczoru nieco humoru. Rozmowa zeszła na temat lat 90., co stało się punktem wyjścia do żartobliwej wymiany zdań. Agnieszka Woźniak-Starak zażartowała z wieku Jana Pirowskiego, przypominając, że w tamtym okresie był jeszcze dzieckiem. Ten jednak szybko odpowiedział, że musiał być już na świecie, skoro pamięta ją z telewizji.
“Musiałem być na świecie, bo pamiętam, że wtedy widziałem cię w telewizji!”
Ta odpowiedź prowadzącego spotkała się z ripostą Woźniak-Starak, która sugerowała, że mógł ją pomylić z innymi ikonami polskiej telewizji, takimi jak Krystyna Loska czy Bogumiła Wander. Choć sytuacja wydawała się zabawna, media zaczęły donosić, jakoby reakcja publiczności była mieszana, a prowadząca nieco zaskoczona.
ZOBACZ TAKŻE: Sylwia Grzeszczak dała popis w Sopocie. Tak jej występ skomentowała Doda
Komentarz Woźniak-Starak po żarcie Jana Pirowskiego
W rozmowie z portalem Plejada, Agnieszka Woźniak-Starak szybko wyjaśniła, że wszystko było zaplanowane. Całe zamieszanie wokół tej wymiany zdań wynika z nadinterpretacji.
„To był nasz ustalony żart. Publiczność w ogóle nie buczała. Ten żart trochę nam zepsuł Mateusz Hładki, ale poza tym wszystko było ustalone. My z Jankiem mamy totalny przelot. Jest między nami 12 lat różnicy. Lubimy z tego żartować” — podkreśliła prezenterka, odnosząc się do sytuacji.
Jan Pirowski również postanowił skomentować wydarzenie, podkreślając, że atmosfera na festiwalu była znakomita, a publiczność reagowała z entuzjazmem.
„Z mojej perspektywy, bawiliśmy się świetnie, publiczność w Operze Leśnej zachwycała energią w każdej minucie wydarzenia. Agnieszka zachwycała w każdej jego sekundzie i jestem szczęśliwy, że mogliśmy być razem tego wieczoru” – powiedział Pirowski, dodając, że ceni sobie różnorodność w ich relacji zawodowej.
Pomimo zamieszania w mediach, prowadzący zdają się nie tracić dobrego humoru. Cała sytuacja pokazuje, że ich współpraca opiera się na wzajemnym zrozumieniu i poczuciu humoru.
Źródło: Plejada.pl / Akpa