Żona Janowskiego komentuje post Woźniak-Starak! Odniosła się do afery sprzed lat! Czy wypada?

Agnieszka Woźniak-Starak po raz drugi od śmierci męża opublikowała w swoich social mediach bardzo obszerny post. Czekało na niego wiele osób. Przyjaciele i osoby ze świata show-biznesu postanowiły skomentować ten wpis. Jednak największa uwagę zwraca komentarz żony Roberta Janowskiego, która wspomina w nim o aferze sprzed lat! Czy w takiej sytuacji wypada rozgrzebywać takie sprawy? Zobaczcie, żona Janowskiego komentuje post Woźniak-Starak!!

Wczoraj, 6 października Agnieszka Woźniak-Starak postanowiła przerwać wszelkie spekulacje i w obszernym poście, między innymi wyjaśniła, co tak naprawdę wydarzyło się w nocy z 17 na 18 sierpnia. Artykuł na ten temat przeczytacie TUTAJ!

Pod jej wpisem pojawiła się cała masa komentarzy od jej przyjaciół i ludzi ze świata show-biznesu, którzy wspierają dziennikarkę w tym trudnym dla niej czasie.

Hanna Lis w swoim wpisie pod zdjęciem Agnieszki, odniosła się do hejterów, którzy nawet w obliczu tak ogromniej tragedii nie powstrzymają się od uszczypliwych komentarzy. Projektant Łukasz Jemioł zasugerował, że być może trzeba w takich sytuacjach “wytoczyć WRESZCIE gruba artylerię”.

Ich wpisy zostały skomentowane przez żonę Roberta Janowskiego, która swojego czasu nie uzyskała wsparcia od Agnieszki, wtedy Szulim, w programie, który prowadziła “Na Językach”.

Żona Janowskiego komentuje post Woźniak-Starak! Odniosła się do afery sprzed lat z nią w roli głównej!

Agnieszka Woźniak-Starak, wtedy Szulim, była prowadzącą kontrowersyjny program “Na Językach”, gdzie nie raz “obsmarowywała” celebrytów. Jej uwadze nie uszła wtedy afera z żoną Roberta Janowskiego.

Przypominamy, iż cała afera rozpoczęła się od tego, że żona Janowskiego próbowała ukraść ubrania z jednego z butików na Florydzie. W jednym z wywiadów Janowski oświadczył, że rozstał się z żoną, żeby ratować swój wizerunek. Tak wtedy donosiły media.

Agnieszka Woźniak-Starak skomentowała w tamtym czasie tę sprawę takimi słowami:

“W kuluarach nazywana jest “chytrą Moniką”(śmiech). Robert Janowski zamydlił wszystkim oczy. Najpierw, żeby ratować wizerunek, odciął się od Moniki Głodek w oficjalnym oświadczeniu, podobno dla dobra dzieci. A parę miesięcy później po cichu się z nią ożenił. Szczyt hipokryzji, nie wiem jak jego fani, ale ja tego nie kupuję”– powiedziała Szulim.

Teraz po wpisie dziennikarki pod jej postem pojawił się wpis żony Roberta, która nawiązuje w nim do afery z nią i Agnieszką w roli głównej.

“przeżywałam kiedyś , wraz z cała rodziną swoją , bardzo małą w porównaniu , tragedię . Medialną sieczkę…4 lata oczerniania, nieprawdziwych ,,faktów”, gnojenia”– zaczęła Janowska.

Jak czytamy, dalej była to ogromna trauma dla jej całej rodziny, w tym dzieci, a wszystko było publiczne rozgrzebywane. Jak widzimy, prosiła ona wtedy Agnieszkę i media, aby w końcu zakończyły rozpisywanie i wypowiadania się na jej temat, jednak dziennikarka miała za nic te prośby.

“Prosiłam Media, prosiłam też Panią @aga_wozniak_starak , która miała bardzo dużo do powiedzenia na mój temat w Na Językach, o to, o co teraz prosi Agnieszka- ,,trochę spokoju i wsparcia”. Nie doczekałam się . Od NIKOGO z mediów “.

Żona Janowskiego komentuje post Woźniak-Starak!

Jak zaznaczyła, ta cała sytuacja wcale jej nie pomogła i nie było mowy, że to wzmocniło jej rodzinę. Jak zaznaczyła, serdecznie współczuje Agnieszce, jednak nie może jej zapomnieć tamtych czasów, kiedy to dziennikarka była częścią nieprawdy, która krążyła w mediach na jej temat.

“Bardzo bardzo współczuję i życzę siły . Ale… właśnie, to ,,ale” jest we mnie najsilniejsze i bardzo mi z tego powodu przykro. Ale Agnieszka była kiedyś częścią tej nieprawdy o mnie pisanej, na którą się nie godziłam”.

Na koniec odnosząc się do wpisu Łukasza Jemioła, napisała, że ona swoje działa już wytoczyła i po 6 latach wygrała sprawę, jednak cały czas nie może dojść do siebie po tych wydarzeniach.

“Ja już wytoczyłam działa . Wygrałam po 6 latach. Nie uspokoiłam się do tej pory…”.

Cały wpis zobaczycie poniżej!

Internauci zarzucili od raz Janowskiej, że nie powinna wywlekać tej “starej sprawy” ponownie i to w tak tragicznych okolicznościach. Jednak jak napisała:

“nigdy nie będzie dobrego czasu na wyciąganie ,,tej sprawy”. Ani dla mnie, ani dla Agnieszki”.

Uważacie, że faktycznie w tym smutnym dla Agnieszki czasie wypada wyciągać stare brudy? A może lepiej po prostu pomilczeć…