News

Zrobił to! Robert Karaś pobił rekord w morderczych zawodach, kapitalne wieści

Published on

Zrobił to! Robert Karaś ukończył morderczy bieg i pobił rekord świata dziesięciokrotnego Ironmana. Wyczynami Polaka w ostatnich dniach żył cały kraj. W trakcie wyniszczających zmagań docierało wiele niepokojących sygnałów na temat stanu zdrowia Roberta Karasia. Wszystko miało jednak happy end, a zeszłoroczny rekord należący do Belga został pobity – i to w naprawdę wspaniały sposób. Karaś podczas dziesięciokrotnego Ironmana przepłynął 38 kilometrów, przejechał rowerem 1800 kilometrów i przebiegł 422 kilometrów. Szczegóły poniżej.

Zrobił to! Robert Karaś pobił rekord w morderczych zawodach, kapitalne wieści

A więc stało się – mimo wielu przeszkód i niefortunnych informacji napływających z Brazylii, dziś potwierdzono, że Robert Karaś dobiegł do mety i pobił rekord dziesięciokrotnego Ironmana! Mordercze zawody UTA Brasil Ultra Tri rozpoczęły się już w minioną sobotę.

Typowy Ironman polega na pokonaniu szalonego dystansu – 3,86 kilometrów pływania, 180,2 kilometrów jazdy na rowerze oraz 42,195 kilometrów biegu. Jego pokonanie wydaje się wręcz nierealne, a co dopiero przy dziesięciokrotnym Ironmanie, który właśnie ukończył Karaś? Polski reprezentant pokonał 38 kilometrów płynąc, 1800 kilometrów jadąc na rowerze i na koniec, gdyby tego było mało, przebiegł jeszcze 422 kilometry.

W ostatnich godzinach docierały niepokojące doniesienia z Brazylii. Podawano, że Robert Karaś przez problemy zdrowotne musiał schodzić z trasy. Nie dał jednak za wygraną, pokonał wszelkie przeciwności losu i powracał na trasę. Wygrał nie tylko morderczy maraton, ale także własne słabości.

ZOBACZ TAKŻE: Tego nie pokazały kamery! Murański zaczaił się na Najmana, wielka awantura [WIDEO]

Rekord pobity w wielkim stylu. O tyle Karaś poprawił zeszłoroczny wyczyn reprezentanta Belgii

Międzynarodowe Stowarzyszenie Ultra Triathlonu (IUTA) potwierdziło, że Robert Karaś morderczego dziesięciokrotnego Ironamana pokonał w 164 godziny. Jego dokładny rezultat wyniósł 164 godziny, 14 minut i 2 sekundy. Oznacza to, że zeszłoroczny rekord ustanowiony przez Belga Kennetha Vanthuyne’a został pobity w sposób wręcz nieprawdopodobny. Właśnie przed rokiem, reprezentant Belgii wykręcił czas na poziomie 182 godziny, 43 minuty i 43 sekundy. To pokazuje, jak niezwykłe jest dokonanie Roberta Karasia.

źródło: Twitter, eurosport.tvn24.pl; foto: Twitter

Click to comment

Exit mobile version