Rozrywka
“Hotel Paradise 8”: Agnieszka zgarnęła 100 tys. złotych? Wiadomo, czy połowę oddała Jędrkowi
Za nami wyjątkowo emocjonujący finał 8. edycji “Hotel Paradise”. Decyzją pozostałych uczestników Ścieżką Lojalności przeszli Aga i Jędrek. Niespodziewanie na kwocie 100 tys. złotych uczestniczka rozbiła kulę, co oznaczało, że zgarnia 100 tys. złotych. Czy Aga podzieliła się z Jędrkiem wygraną?
14 maja widzowie stacji TVN7 mieli okazję obejrzeć finał ósmej polskiej edycji popularnego reality-show “Hotel Paradise”. Program, który zyskał szerokie grono fanów dzięki swojej unikalnej formule, tym razem zabrał uczestników do hotelu w Wietnamie.
Podczas pobytu w programie, uczestnicy rywalizowali w różnych konkurencjach i próbowali tworzyć pary, aby uniknąć eliminacji podczas Rajskiego Rozdania. Co kilka dni z programem musieli się żegnać kolejni uczestnicy, którzy nie znaleźli partnera.
Tuż przed finałem z rywalizacji odpadli Michał i Natalia. Do finału zakwalifikowały się dwie pary: Ada i Bartek oraz Agnieszka i Jędrzeja. Decyzja należała do byłych uczestników “Hotelu Paradise 8”, co dodatkowo podnosiło stawkę. Po serii głosowań, ostatnie słowo mieli Michał i Natalia, którzy ostatecznie przesądzi z losy zwycięstwa, wybierając Agnieszkę i Jędrzeja jako zwycięzców 8. edycji “Hotel Paradise”.
Zakończenie sezonu przyniosło wiele zaskakujących zwrotów akcji i na pewno pozostanie w pamięci fanów na długo, a wszystko przez to, że podczas przejścia Ścieżka Lojalności Agnieszka rozbiła kulę na kwocie 100 tys. złotych, tym samym wygrywać całą sumę. Czy zwyciężczyni zdecydowała się jednak oddać część wygranej Jędrkowi?
Agnieszka rozbiła kulę w finale “Hotel Paradise”
W emocjonującym finale ósmej edycji “Hotel Paradise”, Agnieszka Siedlak, dotąd postrzegana jako nieco przewidywalna uczestniczka, zaskoczyła wszystkich swoją decyzją o rozbiciu złotej kuli na kwocie 100 tysięcy złotych. To działanie stało się kulminacyjnym momentem sezonu.
Zobacz także: Jak wygląda relacja Ady i Bartka po programie? “Spodziewamy się Pankowskiego Juniora”
Agnieszka, w rozmowie z Justyną Piąstą z Dzień Dobry TVN, podzieliła się przemyśleniami na temat swojej nieoczekiwanej decyzji. Wyjaśniła, że impuls do zniszczenia kuli pojawił się podczas stania na ścieżce lojalności. Presja ze strony innych uczestników, którzy wytykali jej brak inicjatywy i nazywali “zupą pomidorową”, skłoniła ją do tego kroku.
“Jak już byliśmy bliżej finału, to ja sobie z Jędrkiem usiadłam i mówię: “Jędrek, zróbmy coś. Wiesz, co się stanie, jak my nie rzucimy tą kulą? Będziemy właśnie tą ciotką i tym wujkiem. Będziemy tacy nudni, do przewidzenia. Ja będę tą zupą pomidorową, którą cały czas mi wytykali”. (…) Powiedziałam Jędrkowi, że może sam rzucić tą kulą, ale powiedział, że nie rzuci. (…) Ja mówię: “No nie rzucaj, bo będzie mi przykro”. Ja też wtedy powiedziałam, że nie rzucę kulą” – mówiła zwyciężczyni “Hotel Paradise”
Agnieszka chciała udowodnić, że nie jest tak nudna, jak mogło się wydawać.
“Często mam tak, że najpierw robię, później myślę. (…) Ile ja przeczytałam hejtu, że to jest nudna edycja, że my jesteśmy nudni, że w ogóle nic się nie dzieje. Myślę, że większość widzów zaskoczyłam i zrobiłam koniec sezonu, więc grupa powinna być mi za to wdzięczna” – oznajmiła
Agnieszka wyznała, że nie planowała tego ruchu, a wszystko działo się spontanicznie, pod wpływem chwili i emocji, które wzrosły, gdy przypomniano jej o jej wcześniejszym zachowaniu w programie. Ostatecznie, zdecydowała się na radykalne działanie.
“Stojąc na tej ścieżce lojalności, stojąc na tych 50 tys., w życiu bym nie przypuszczała, że ja rzucę kulą. Nie planowałam tego kompletnie. Naprawdę. I idąc ku wyższej sumie, mając ją bliżej, będąc bliżej tych 100 tys., uczestnicy zaczęli krzyczeć: “zupa pomidorowa”, “ciocia”, “wujek”, “Jędrek, a jaki ty masz typ kobiety?”. Zaczęli tak podkręcać. (…) Potem znowu krzyczeli o tej zupie pomidorowej. Ja mówię, że nie jestem zupą pomidorową. A oni, że jestem. Ja mówię, nie jestem. I Ola krzyknęła: “To pokaż!”. I ja się nie zastanawiałam, po prostu uderzyłam tą kulą. Pomyślałam: “Jezu, co ja zrobiłam, co ja zrobiłam?”. Od razu pobiegłam do Jędrka. Na maksa się zestresowałam. On powiedział mi wtedy, że nie jest zły i ja jeszcze bardziej zaczęłam płakać” – tłumaczyła Aga
Agnieszka zdradziła, że ostatecznie podzieliła się wygraną z Jędrkiem. Podkreśliła, że od początku była to ich wspólna decyzja o podziale ewentualnej wygranej. Dzięki temu, mimo zaskakującej decyzji o rozbiciu kuli, ich relacja nie tylko przetrwała, ale i wyszła na tym silniejsza. Agnieszka podsumowała, że pieniądze nie są najważniejsze, a prawdziwą wartość ma głęboka relacja i wzajemne zaufanie, które potwierdziło się w najbardziej stresującym momencie.
“Tak, podzieliłam się z Jędrkiem wygraną. Od samego początku było takie założenie, nawet nie podejmując tej decyzji, że rzucę kulą, że dzielimy się na pół, cokolwiek się nie wydarzy. Bez względu na to, czy rzuciłam, czy bym nie rzuciła, również dzielimy się na pół tymi pieniędzmi. Razem doszliśmy do finału, razem byliśmy od samego początku. Za bardzo Jędrka szanuję, żeby wywinąć mu taki numer, a poza tym pieniądze nie są w życiu najważniejsze. Stwierdziłam, że nawet jeżeli rzucę tą kulą, to to będzie taki test naszej relacji, czy jest wartościowa. I jest” – dodała w rozmowie z DDTVN