Z życia gwiazd
Antek Królikowski wyprzedaje majątek na rzecz alimentów! Aktor podjął radykalne kroki!
Imię i nazwisko Antka Królikowskiego od jakiegoś czasu nie schodzi z pierwszych stron portali plotkarskich. Okazuje się, że nad aktorem zawisły czarne chmury, a wszystko przez to, że nie może dogadać się z Joanną Opozdą, z którą doczekał się syna. Królikowski nie ukrywa, że zmaga się z kłopotami finansowymi i jak przyznał, musi sprzedać dom, aby spłacić zaległe alimenty.
Antoni Królikowski i Joanna Opozda zdecydowanie nie mają dobrych relacji. Od jakiegoś już czasu jesteśmy świadkami ich publicznych przepychanek, a oliwy do ognia cały czas dolewają kolejne rewelacje z życia tej dwójki.
ZOBACZ TAKŻE: Koterski uderzył w Królikowskiego. Antek ostro odpowiedział: “Odważne słowa jak na byłego heroinistę”
Niejednokrotnie także w mediach huczało na temat niepłaconych przez aktora alimentów na syna. Tym razem Królikowski w wywiadzie dla Super Expressu odniósł się do swojej sytuacji finansowej i tego, jak zamierza uregulować wszelkie zaległości. Okazuje się, że aktor będzie musiał pozbyć się domu, aby móc sprostać finansowym wymaganiom. Co jeszcze zdradził?
Relacje Antka Królikowskiego z synem
Jakiś czas temu na profilu Joanny Opozdy pojawił się wpis dotyczący relacji Królikowskiego z synem. Jak podkreśliła wówczas aktorka, ostatni raz Antek widział syna 8 miesięcy temu.
„Mam się biczować, że „ojciec” dziecka ostatni raz widział je 8 miesięcy temu? Że nie płaci alimentów? Że nawet nie kiwnął palcem, żeby zabezpieczyć kontakty? Nie. Przynajmniej ja nie mam zamiaru”- napisała.
Teraz Królikowski po raz kolejny zaapelował do byłej żony o zaprzestanie prania publicznie ich brudów. Jak zaznaczył, on sam chce wszystko załatwić w sądzie.
“Chciałbym sprawy rozwodu załatwiać w sądzie, a nie na Instagramie, czy w mediach. Jednak skala niedomówień i plotek, a co za tym idzie także hejtu, zmusza mnie do reakcji: po raz kolejny proszę, aby z uwagi na dobro Viniego pozostawić tego typu przepychanki na salę sądową. Nie chcę publicznego roztrząsania konfliktu, ale nie mogę wciąż milczeć, dając się publicznie wyniszczać”
Aktor odniósł się także do swojej nieobecności w Dniu Ojca.
“Jest mi bardzo przykro, że nie mogłem zobaczyć Viniego w Dzień Ojca. Mam nadzieję, że za rok uda się nam spędzić ten dzień inaczej, bo bardzo za nim tęsknie i przykro mi, że jego pierwsze kroki i słowa mogę obserwować jedynie na Instagramie”
W kolejnych swoich wypowiedziach podkreślił, że choć od samego początku stawiał syna na pierwszym miejscu, to musiał zrezygnować z wizyt w domu Joanny Opozy ze względu na zbyt napiętą atmosferę.
“Vincent od początku był dla mnie ważny, odwiedzałem go zawsze w miarę możliwości, jednak spotkania przebiegały w bardzo nerwowej i emocjonalnej atmosferze. Nie chcę, żeby mały był świadkiem zajadłych kłótni, czy słuchał wrzasków, oskarżeń czy przekleństw skierowanych wobec mojej rodziny. Więcej na ten temat nie chcę już mówić” -zdradził.
Problemy finansowe Antka Królikowskiego
Królikowski podkreślił, że cały czas walczy, aby móc się widywać z synem poza mieszkaniem byłej małżonki. Dodał, że choć nic nie nadrobi już straconego czasu, to wciąż wierzy, że jeszcze wiele przed nimi.
Nie da się ukryć, że największe emocje budzi w mediach fakt niepłacenia przez aktora alimentów na syna i byłą żonę. Antoni w rozmowie z SE podkreślił, że jest w trakcie regulowania kwestii alimentacyjnych. Niemniej jednak kwota 10 tys. zł miesięcznie go przerasta.
“Kwestie alimentacyjne są w trakcie regulowania. W zeszłym roku zabezpieczenie przekroczyło dwukrotnie mój dochód, nie mówiąc o innych moich zobowiązaniach. Nie uchylam się od płacenia, lecz kwota 10 tys. zł alimentów miesięcznie przekracza moje obecne możliwości. Staram się jednak im sprostać”- powiedział Królikowski w wywiadzie.
Co więcej, aktor aktualnie jest na etapie sprzedaży domu, dzięki czemu będzie mógł nie tylko uregulować wszelkie zaległości alimentacyjne, ale także zabezpieczyć syna i jego matkę na przyszłość.
“Jestem w trakcie sprzedaży mojego domu, dzięki której ureguluję zaległe alimenty i część przyszłych należności z góry-łącznie kwotę ok. 100 tys. zł od razu na rachunek Asi. Dodatkowo wpłacę na depozyt sądowy odpowiednie zabezpieczenie przyszłych płatności za 6 miesięcy. Mam nadzieję, że to również złagodzi konflikt i umożliwi mi spotkania z synem w normalnych warunkach”
Nie da się ukryć, że w przypadku Antka Królikowskiego jest mowa o kolosalnych pieniądzach. Aktor ma na głowie nie tylko prokuraturę, ale także komornika.
Źródło: superexpress.pl / Akpa / Instagram