Wiadomości
Bałtyk: woda w morzu zmieniła kolor! Co się dzieje?! Zdjęcia obiegły sieć
Bałtyk: woda w morzu zmieniła kolor! Co się dzieje? Sieć obiegły niepokojące zdjęcia znad polskiego morza. Widać na nich ewidentnie, że woda zmieniła kolor na zupełnie dotąd niespotykany. Fotografie na Facebooku opublikowała strona “Lubuscy Łowcy Burz”. Wszystko miało miejsce w gminie Stegna. Eksperci wyjaśnili, co tak naprawdę się stało. Szczegóły poniżej.
Bałtyk: woda w morzu zmieniła kolor! Co się dzieje?! Zdjęcia obiegły sieć
Interesujące i dla wielu niepokojące wieści docierają znad polskiego morza. Jak donosi portal o2.pl, powołując się na informacje zawarte na facebookowym fanpage strony “Lubuscy Łowcy Burz” – woda w Bałtyku zmieniła kolor! Jednocześnie na Facebooku “Lubuscy Łowcy Burz” pojawiły się zdjęcia wykonane przez Kazimierza Mazurka i Elżbietę Słowikowską. Widać na nich, że woda w Bałtyku zmieniła barwę na… żółtą. Dlaczego tak się stało i co to tak naprawdę oznacza?
W sieci pojawiło się sporo domysłów. Niektórzy podejrzewali, że jest to sprawka sinic lub siarki. Prawda jest jednak zupełnie inna i dla wielu zaskakująca. Okazuje się bowiem, że za zmianę koloru wody w Bałtyku odpowiada coś, z czym Polacy zmagają się ostatnimi dniami w całym kraju. To kwitnące sosny oraz charakterystyczny żółty pyłek odpowiadają za to, że Bałtyk w niektórych miejscach stał się właśnie żółty. Na Facebooku “Lubuscy Łowcy Burz” czytamy:
Dziś na odcinku Mikoszewo-Jantar w gminie Stegna Bałtyk zmienił kolor na… żółty. Wszystko przez aktualnie kwitnące sosny. Zdjęcia: Kazimierz Mazurek, Elżbieta Słowikowska.
ZOBACZ TAKŻE: Najman uderzył Murańskiego na konferencji przed galą High League 7! [WIDEO]
Czy jest się czego obawiać? Eksperci wyjaśniają
Żółty kolor wody z Bałtyku wzbudził niepokój i sensację. Niecodzienny widok sprawił, że niektórzy obawiali się sinic lub wycieku jakiejś niebezpiecznej substancji. Za wszystko odpowiedzialny jest jednak żółty pył z sosny. W serwisie o2.pl czytamy:
“Gdy występująca często w pasach nadmorskich sosna kwitnie (w okresie od maja do maksymalnie drugiej połowy czerwca), pyłek przenosi się wraz z wiatrem i spływającą z lądu wodą.”
Prof. Małgorzata Latałowa z katedry Ekologii Roślin Uniwersytetu Gdańskiego w rozmowie z portalem trojmiasto.pl mówiła natomiast, że absolutnie nie ma się czego obawiać:
Absolutnie nie mamy się czego obawiać. Sosna, która najczęściej rośnie w pasach nadmorskich, obecnie kwitnie, więc po ulewnych deszczach jej pyłek uwidacznia się w zbiornikach wodnych czy choćby wokół kałuż na ulicy.
źródło: o2.pl, Facebook – Lubuscy Łowcy Burz; foto: Facebook – Lubuscy Łowcy Burz