News
Biedroń pod ostrzałem po skandalu w sieci. Internauci nie przyjmują przeprosin
W mediach społecznościowych wybuchła burza po tym, jak na profilu europosła Lewicy Roberta Biedronia pojawił się prześmiewczy wpis dotyczący wizyty prezydenta Karola Nawrockiego w Stanach Zjednoczonych. Fotografia, która miała być hołdem dla tragicznie zmarłego polskiego pilota, została opatrzona komentarzem w tonie kpin, co wywołało ogromne oburzenie.
Wizyta w Białym Domu i hołd dla majora Krakowiana
Prezydent Karol Nawrocki odbył swoją pierwszą oficjalną podróż zagraniczną, spotykając się w Białym Domu z prezydentem USA Donaldem Trumpem. Jednym z punktów wizyty był pokaz lotniczy przed siedzibą amerykańskiego przywódcy. Wydarzenie miało podwójny wymiar. Podkreślenie dobrych relacji polsko-amerykańskich oraz oddanie czci majorowi Maciejowi „Slaba” Krakowianowi, pilotowi F-16, który zginął niedawno w katastrofie pod Radomiem.
Oburzający komentarz w mediach społecznościowych
Na profilu Roberta Biedronia opublikowano zdjęcie przedstawiające obu prezydentów patrzących w niebo podczas przelotu myśliwców. Fotografię opatrzono prześmiewczym podpisem: „Szon patrol na posterunku”. Sformułowanie to nawiązywało do popularnego w sieci zjawiska, w którym młodzi mężczyźni o konserwatywnych poglądach publicznie piętnują kobiety za rzekomo zbyt wyzywający strój. Internauci szybko zauważyli, że taki komentarz w kontekście chwili zadumy i oddawania czci pilotowi był nietrafiony i obraźliwy.
Europoseł Robert Biedroń chyba naprawdę chce się przekonać, że JE Karol Nawrocki nie jest jego mamą i potrafi się odwinąć. pic.twitter.com/3mQhgIwRDO
— Janusz Korwin-Mikke (@JkmMikke) September 3, 2025
Przeprosiny Roberta Biedronia
Po fali krytyki wpis został usunięty, a europoseł Lewicy wydał oświadczenie.
„Przepraszam. Wczorajszy wpis był nieudanym żartem jednego z moich asystentów, który usunąłem natychmiast po dowiedzeniu się o jego publikacji” – napisał Biedroń. „Taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca” – dodał.
Przepraszam.
— Robert Biedroń (@RobertBiedron) September 4, 2025
Wczorajszy wpis był nieudanym żartem jednego z moich asystentów, który usunąłem natychmiast po dowiedzeniu się o jego publikacji.
Taka sytuacja nigdy nie powinna mieć miejsca.
Choć polityk zapewniał, że nie on jest autorem komentarza, a cała sytuacja to efekt niefortunnych działań współpracownika, przeprosiny nie uspokoiły emocji. Wiele osób nie uwierzyło w tłumaczenia i zarzucało europosłowi brak powagi wobec tragedii.
Krytyka i utrata wizerunku
Internauci i komentatorzy zwrócili uwagę, że w sieci nic nie ginie, a usunięcie wpisu nie sprawia, że sprawa przestaje istnieć. Krytycy podkreślali, że ironiczne komentarze w momencie hołdu dla zmarłego pilota to przekroczenie granic smaku i brak szacunku.
Mimo że Biedroń oficjalnie przeprosił, niesmak pozostanie jeszcze długo. Wizerunkowa wpadka europosła wywołała szeroką dyskusję o granicach politycznych żartów i odpowiedzialności za treści publikowane w mediach społecznościowych.
Źródło: X / RMF.FM / Akpa