Z życia gwiazd
Sezon studniówkowy trwa! Jak wspomina ten dzień Blanka Lipińska? Zaskoczycie się!
Gwiazdy często wspominają to ważne wydarzenia jakim jest bal maturalny. Wśród nich jest Blanka Lipińska. Jak wspomina swoją studniówkę, na którą dziewczyny planują kreację kilka miesięcy wcześniej? Czy tak było w jej przypadku? Sprawdźmy, jak pisarka wspomina ten dzień!
Studniówka
Bal studniówkowy jest wielkim wydarzeniem w życiu maturzystów. Dziewczęta planują kreację na długo przed całym wydarzeniem. W dzisiejszych czasach nie obejdzie się również bez profesjonalnych makijaży i fryzur. Przygotowania do studniówkowej nocy to wydatek kilkuset złotych. Czy jest to chwilowy trend, czy przygotowania do studniówki to długoletnia tradycja?
Wiele z gwiazd powraca we wspomnieniach do czasów studniówki. Z chęcią dzielą się zdjęciami i przemyśleniami na temat balu maturalnego. Jednym z celebrytów jest Filip Chajzer. Zabawny dziennikarz, który często wzbudza wokół siebie sporo kontrowersji, podzielił się pewien czas temu zdjęciem ze studniówki prezentując zarówno siebie podczas tego ważnego wydarzenia, jak i przemyślenia mężczyzny na temat swojego, dawnego wyglądu!
ZOBACZ TAKŻE: Chajzer pokazał zdjęcia ze studniówki! Fani pełni zachwytu!
Blanka Lipińska wspomina swoją studniówkę
Pewien czas temu, do grona gwiazd, które wspominają “na forum” własną studniówkę dołączyła Blanka Lipińska. Pisarka, przyznała, że wspomnienia te należą do najgorszych.
Blanka, jak inne dziewczyny zaczęła przygotowania do balu dużo wcześniej. Żeby kupić tę wymarzoną kreację, wybrała się w daleką podróż. Kiedy wydawało się, że wszystko zostało dopięte na ostatni guzik, okazało się, że suknia jest ubrudzona. Mama Blanki zawiozła ją do pralni, gdzie uległa zniszczeniu. W wywiadzie dla Kozaczka przyznała:
“Sukienkę kupiłam w Zarze. A wiadomo, z Puław wyprawa do Warszawy to było grube wyzwanie. Polonezem niebieskim, z tego co pamiętam. Ta sukienka była przepiękna, była tania, ale na dole była brudna. To była zima, plucha, więc laski ją brudziły, jak ją mierzyły. Kupiłam sukienkę, zawiozłam do domu i mama ją oddała do pralni. Dzięki Bogu tydzień przed studniówką przyszła ciocia i mówi, żeby pokazać się w tej sukience. I co się stało? Sukienka zbiegła się tak, że w długości z 20 centymetrów i w szerokości z 15 centymetrów. Była nie do założenia. Ja pamiętam, jak ja się zryczałam. Ryczałam, zanosiłam się, jak dziecko.”
Na pomoc zrozpaczonej córce przyszedł ojciec, który wyruszył z Blanką w podróż, po kolejną sztukę. Szczęśliwa Blanka kupiła tę samą sukienkę jednak dwa rozmiary za dużą. Na pomoc miała przyjść krawcowa, która tylko pogorszyła sprawę:
“Tata wsadził mnie w samochód, zawiózł znów do Warszawy. W Zarze zaczęli szukać tej sukience po całej Polsce i okazało się, że w Łodzi jest jedna. Dwa rozmiary większa. Kupiłam ją, bo taka byłam w niej zakochana. Dałam ją do krawcowej. I co zrobiła krawcowa? Zepsuła ją! Sukienka tak źle się układała!”
Na domiar wszystkiego Blanka zachorowała przed samą studniówką. Celebrytka była wówczas na trzech różnych antybiotykach. Nie pomagała nieudana kreacja. Dodatkowo Blanka nie była zadowolona również, z fryzury, makijażu i biżuterii. Studniówka zakończyła się po zaledwie jednej godzinie:
“A ja do tego miałam zapalenie płuc na swojej studniówce i byłam na trzech różnych antybiotykach. Nienawidzę wspomnień ze studniówki. Nienawidzę tego, jak wyglądałam. Miałam obrzydliwą fryzurę, wstrętny makijaż, ohydny naszyjnik i źle przerobioną suknię. Zatańczyłam poloneza, nie mogłam nawet po cichu napić się alkoholu, wyszłam stamtąd po godzinie. Wstrętne wspomnienie! “
A Wy, jak wspominacie swoją studniówkę?
Źrodło: Kozaczek, Instagram Blanki Lipińskiej