Wiadomości

Człowiek na smyczy! Nagranie z polskiej miejscowości zszokowało internautów!

Published on

W dobie mediów społecznościowych wydawałoby się, że już nic nas nie zdziwi. Jednak nagranie, które pojawiło się ostatnio w sieci zszokowało internautów. Młodzież z Lubawy postanowiła zaczerpnąć inspiracji ze świata zwierząt. O co chodzi?

W sieci pojawiło się nagranie z Lubawy, które wywołało skrajne reakcje wśród internautów. Jedni uznali je za zabawne, inni zaś byli oburzeni. W komentarzach można znaleźć nawet stwierdzenia o “upadku ludzkości”. Czy rzeczywiście reakcje są przesadzone? Na pierwszy rzut oka można pomyśleć, że kobieta na smyczy prowadzi psa, ale to tylko pozory. Komentarze w stylu “świat schodzi na psy”, “totalne zezwierzęcenie”, “uśmiechnięta Polska” czy “faktycznie… ostatnie pokolenie”, zalewają sekcję komentarzy. Skąd tak skrajne emocje? 

Nagranie z Lubawy obejrzało ponad 2 miliony internautów

Cała sytuacja miała miejsce na jednym z osiedli w Lubawie, w województwie warmińsko-mazurskim. Na filmie nagranym przez jednego z mieszkańców początkowo widać kobietę prowadzącą na smyczy dużego psa. Jednak po chwili okazuje się, że to nie pies, a człowiek przebrany za zwierzę, który biega i radośnie podskakuje na smyczy.

Co więcej, osoba prowadząca również jest przebrana – choć niekoniecznie za psa, to na pewno w futrzanym, zwierzęcym kostiumie. Trudno dostrzec szczegóły tych kostiumów, ale widać, że jedna osoba trzyma smycz, a druga zachowuje się jak czworonóg na spacerze. Nagranie obejrzano już ponad 2,7 mln razy, a sekcja komentarzy jest pełna zszokowanych widzów.

Czym wyróżnia się społeczność Futrzaków?

Portal naTemat donosi o społeczności Furries (Futrzaków) oraz Therian. Chociaż te dwie grupy odcinają się od siebie i nie lubią być porównywane, obie czerpią inspirację ze świata zwierząt. Therianie twierdzą, że nie bawią się w przebieranki i nie udają – w przeciwieństwie do społeczności “furry”, która hobbystycznie zakłada zwierzęce kostiumy. Furasi mają w Polsce swoje marsze i konwenty, które można śledzić na stronie Furteca.pl.

Jest bardzo prawdopodobne, że osoby w przebraniach zwierząt to członkowie tej społeczności, którzy po prostu spędzali czas na świeżym powietrzu. Zjawisko to nie jest nowe, a społeczność futrzaków istnieje na całym świecie. W Polsce jest jeszcze stosunkowo mało znane i może nie cieszyć się szeroką akceptacją.

Furasi to ludzie, którzy upodabniają się strojem i zachowaniem do zwierząt. Nie są to prawdziwe zwierzęta, ale postacie znane z mang, filmów animowanych i powieści science-fiction. Stroje szyją sami lub kupują za sumy sięgające kilku tysięcy euro. Futrzane kostiumy szybko się nagrzewają, dlatego niektóre Furries noszą dodatkowe pianki zmniejszające ilość wydzielanego potu” – pisał Łukasz Grajewski z naTemat.

To nagranie wywołało burzę w internecie, pokazując, że społeczność futrzaków, choć wciąż mało znana, budzi skrajne emocje. Jedni uważają to za niewinną zabawę, inni zaś widzą w tym przejaw “upadku ludzkości”. Tak czy inaczej, filmik z Lubawy stał się viralem, wywołując gorącą dyskusję na temat granic akceptacji dla różnych form wyrażania siebie.

ZOBACZ TAKŻE: Katastrofa mostu w Baltimore przewidziana w “The Simpson”? Szokujące!

Źródło: olsztyn.com.pl / Youtube

Click to comment

Exit mobile version