Z życia gwiazd
Łepkowska ostro skrytykowała Rozenek za pokazywanie Henia. Szykuje się medialny konflikt?
Scenarzystka znana jest ze swojego ostrego języka. Tym razem padło na świeżo upieczoną mamę. Ilona Łepkowska ostro skrytykowała Rozenek za pokazywanie Henia.
Znanej producentce i scenarzystce nie spodobał się sposób pokazywania przez Małgorzatę swojego synka. W ostrych słowach wyraziła, co myśli na ten temat. Rozenek-Majdan odpowie na krytykę?
Ilona Łepkowska to jedna najbardziej znanych polskich scenarzystek. Ogromną popularność przyniosło jej pisanie scenariuszy do jednego z najpopularniejszych dwójkowych seriali „M jak miłości”. Z lubianą „eMką” Łepkowska rozstała się już kilkanaście lat temu, ale na swoim koncie ma wiele innych hitów, zarówno filmowych, jak i serialowych.
56-latka, która od lat związana jest z mediami, znana jest z tego, co zawsze mówi to, co myśli. Z jej ust już nie raz padały cierpkie słowa i to pod adresem największych gwiazd polskiego show-biznesu. Oberwało się takim aktorkom jak Weronika Rosati czy Małgorzata Kożuchowska.
Ilona Łepkowska ostro skrytykowała Małgorzatę Rozenek
Tym razem scenarzystka wzięła pod lupę Małgorzatę Rozenek-Majdan, która kilka tygodni temu urodziła swojego trzeciego syna Henryka. Łepkowska w rozmowie z Jastrząb Post ostro skrytykowała młodą mamę, która według niej za dużo pokazuje swoje dzieci w sieci.
„Zdecydowanie bardziej podoba mi się to, co robią państwo Lewandowscy. Jeśli pokazują się z dzieckiem, to jest ono odwrócone tyłem, przytulone do nich w takiej pozycji, że nie widać jego twarzy. Myślę, że to jest bezpieczniejsze jeżeli chodzi o internet. Przyznam szczerze, że trudno mi przychodzi zaakceptowanie tego, co robi pani Małgorzata jeśli chodzi o to dziecko. Jak czytam komentarze, że to jest złote dziecko polskiego biznesu i ile ona na nim zarobi, to zastanawiam się, czy to jest rozsądne. Uważam, że takie wykorzystywanie dzieci i pokazywanie dwojga starszych dzieci, jeśli chodzi o ich twarze bardzo często nie wydaje mi się w dzisiejszych czasach sensowne. Być może jest popłatne, ale myślę, że nie jest specjalnie rozsądne.”
Ilona pokusiła się stwierdzenie, że robienie z dziecka słupa reklamowego, nie jest dobre, nawet jeśli zarobić na tym można ogromne pieniądze.
„Robienie z dziecka słupa ogłoszeniowego, reklamowego moim zdaniem nie jest fajne. Nawet jeśli się dorobi do tego teorię, że się dzięki temu zarobi na jego edukację w jakimś Oxfordzie. To jest dorabianie teorii do praktyki.”
Myślicie, że wkrótce Małgorzata odniesie się do tych niepochlebnych pod jej adresem słów?