Z życia gwiazd
Motocyklista potrącony przez Jerzego Stuhra pokazał nagranie! Aktor naprawdę uciekał? [WIDEO]
W sieci pojawiło się nagranie ze zdarzenia, do którego doszło 17 października. Znany aktor usłyszał już zarzuty jazdy w stanie nietrzeźwości, ale prokuratura uznała, że nie ma mowy o ucieczce z miejsca incydentu drogowego. Teraz jeden z tabloidów dotarł do nagrania, które rzuca nowe światło na zdarzenie, które miało miejsce na ulicach Krakowa. Jerzy Stuhr jednak uciekał?
W połowie października doszło do kolizji drogowej, w której udział brał Jerzy Stuhr. Jak się później okazało, aktor prowadził swój samochód mając w wydychanym powietrzu 0,34mg/l alkoholu, czyli 0,7 promila we krwi.
Niedawno Prokuratura Okręgowa w Krakowie postawiła zarzuty artyście, który złożył obszerne wyjaśnienia i przyznał się do jazdy na podwójnym gazie. Niemniej jednak aktor nie będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku i próbę ucieczki z miejsca zdarzenia.
ZOBACZ TAKŻE: Jerzy Stuhr usłyszał zarzuty za jazdę pod wpływem alkoholu! ”Nie ma mowy o wypadku drogowym”
“W tej sprawie nie stwierdzono, by były tam obrażenia, które trwałyby powyżej siedmiu dni. Nie ma więc mowy o wypadku drogowym i o ucieczce z miejsca wypadku drogowego. Mamy zarzut prowadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości” – powiedział w rozmowie z mediami Janusz Hnatko.
Teraz na portalu Fakt pojawiło się nagranie z miejsca zdarzenia, które w sieci opublikował poszkodowany motocyklista. Dzięki kamerze zamontowanej na kasku możemy zobaczyć, jak przebiegał incydent. Jerzy Stuhr faktycznie chciał uciec z miejsca kolizji?
Zdarzenie z Jerzym Stuhrem
W sieci pojawiło się nagranie zdarzenia z udziałem aktora. Cały incydent nagrał motocyklista, który jest osobą poszkodowaną. Na filmiku wyraźnie widać, jak czarny Lexus prowadzony przez artystę zahacza o motocyklistę, który do końca nie stracił panowania nad pojazdem. Aktor po zmianie świateł pojechał dalej, a motocyklista zdecydował się go dogonić. Kolejno na nagraniu słyszymy.
“ Potrąciłeś mnie! Mam wszystko nagrane, człowieku”
“Gdzie cię potrąciłem?”
“Dowiesz się, jak przyjedzie policja”
Jak mogliśmy jednak usłyszeć z ust prokuratury, nie ma w tym przypadku mowy o celowej ucieczce z miejsca zdarzenia.
Źródło: Fakt / Instagram