W kwietniu media na całym świecie obiegła informacja o decyzji 29-letniej Zorai ter Beek z Holandii o poddaniu się eutanazji z powodów psychicznych. Decyzja ta, zatwierdzona zgodnie z holenderskim prawem, wywołała szerokie dyskusje na temat zdrowia psychicznego, praw pacjentów i etyki eutanazji. Zoraya, która od lat zmagała się z ciężkimi dolegliwościami psychicznymi, zmarła 22 maja w swoim domu.
Kilka tygodni temu media na całym świecie poruszyła informacja o 29-letniej Zorai ter Beek z Holandii, która otrzymała zgodę na przeprowadzenie zabiegu eutanazji ze względu na długotrwałe problemy psychiczne. Decyzja ta wywołała szerokie dyskusje zarówno w Holandii, jak i na arenie międzynarodowej, przyciągając intensywną uwagę mediów.
Zoraya ter Beek od lat zmagała się z ciężkimi dolegliwościami psychicznymi. Mimo licznych prób leczenia i wsparcia ze strony specjalistów, lekarze ostatecznie poinformowali ją o braku dalszych możliwości skutecznej terapii. W obliczu tej trudnej sytuacji, Zoraya postanowiła skorzystać z możliwości, jakie daje holenderskie prawo dotyczące eutanazji. Prawo to pozwala na przeprowadzenie eutanazji w uzasadnionych przypadkach, nie ograniczając się jedynie do chorób fizycznych.
Decyzja Zorai była wynikiem długiego i głębokiego procesu refleksji. W swoich ostatnich wypowiedziach tłumaczyła, że mimo posiadania “wszystkiego” – domu, partnera i dwóch wesołych kotów – jej stan psychiczny nie pozwalał jej na normalne funkcjonowanie.
“Mam dom, dwa wesołe koty i partnera, który bardzo mnie kocha, a ja kocham jego. Mam wszystko. Ale to ‘wszystko’ nie wystarczy, żeby żyć” – wyjaśniała Zoraya.
Procedura eutanazji odbyła się 22 maja. Zoraya zmarła o godzinie 13:25, a Centrum Wiedzy o Eutanazji w Holandii, które odpowiadało za przeprowadzenie zabiegu, potwierdziło, że wszystko odbyło się zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Śmierć Zorai wywołała szeroki odzew społeczny. Opinie na temat jej decyzji były podzielone – niektórzy uznawali ją za świadomą i osobistą, inni wyrażali zdumienie i niezrozumienie. Jej bliska przyjaciółka opublikowała emocjonalny wpis w mediach społecznościowych, apelując o szacunek dla decyzji Zorai i krytykując negatywne komentarze. Podkreśliła, że ostatnim życzeniem Zorai było pozostawienie jej bliskich w spokoju.
“Do ludzi, którzy nazywali to blefem, którzy nazywali ją dz*wką zwracającą na siebie uwagę. Przeproście i usiądźcie w kącie. Zadajcie sobie pytanie, czy jesteście częścią problemu, czy też rozwiązania? (…) Jej ostatnim życzeniem/prośbą jest pozostawienie bliskich w spokoju i, jeśli to możliwe, wstrzymanie się z lekceważącymi reakcjami” – napisała na blogu.
Decyzja Zorai ter Beek poruszyła wiele ważnych kwestii dotyczących praw do decydowania o własnym życiu oraz roli zdrowia psychicznego w takich decyzjach. W przypadku Zorai metoda przeprowadzenia eutanazji nie została ujawniona.