Maja Hyży niedawno powitała na świecie swoje trzecie dziecko – córeczkę Antosię. Artystka pomimo tego, że jeszcze niedawno chodziła z ciążowym brzuszkiem, dziś jest posiadaczką całkiem niezłej figury. Zobaczcie złoty środek Mai na zrzucenie zbędnych kilogramów! Hyży o powrocie do formy!
Maja Hyży zyskała popularność występując ze swoim mężem Grzegorzem Hyży w popularnym programie “X-Factor”. Choć małżeństwo konkurowało ze sobą, szybko zyskało sympatię widzów. Parę miesięcy po zakończonym show okazało się, że Maja i Grzegorz rozstali się. Od tej pory każde z nich układa sobie życie na nowo.
Maja parę miesięcy temu poinformowała swoich fanów, że wraz z obecnym partnerem – Konradem, spodziewa się dziecka. Artystka co bądź dzieliła się kolejnymi, ciążowymi fotografiami, wykonanymi podczas zwykłej codzienności albo na profesjonalnych sesjach zdjęciowych. W końcu nastał ten dzień, a wyczekiwana córka Hyży pojawiła się na świecie.
Szczęśliwa i dumna mama równie chętnie prezentuje zdjęcia, co podczas trwania ciąży. Przy każdym z nich decyduje się również na czuły opis.
Niedawno informowaliśmy Was, kiedy Maja z Antosią wybrały się pierwszy raz na salony. Jak się okazało, Hyży zaczęła współpracę z firmą kosmetyczną „Miraculum”. Dumna mama błyszczała podczas oficjalnej premiery wód perfumowanych, których została twarzą, a również ambasadorką firmy.. Artystka na tą specjalną chwilę wybrała piękną, czerwono-różową sukience – o tym więcej przeczytacie TUTAJ!
Wiele osób zastanawia się, jak Maja tak szybko powróciła do formy. W końcu jej córeczka przyszła na świat zaledwie 10 lipca, a dziś w jej figurze ciężko dopatrzeć się zbędnych kilogramów. Hyży w rozmowie z “Jastrząbpost” zdradziła, co zrobiła, że tak szybko powróciła do formy:
“Ja zrzucę to na geny. U mnie w rodzinie wszyscy są bardzo szczupli, w szczególności moja mama. Jestem w tej chwili na diecie pudełkowej. Dieta to brzmi źle, bo chce poświęcić swój wolny czas dla rodziny i dla małej.”
Maja dodała, że ciężko jej przytyć. Choć objadałby się po nocach i tak zachowuje przy tym szczupłą sylwetkę:
“Ciężko jest przytyć. Powiem szczerze, że ubolewam nad tym, bo nawet chciałabym dostać parę kilo. Ale tak mnie natura obdarzyła, że jestem bardzo szczupła i mogę po nocach się obżerać i nic się nie stanie. W boki nie pójdzie.”
Spodziewaliście się, że to właśnie geny pozwoliły artystce tak szybko wrócić do formy?
