Jedna z uczestniczek tegorocznego konkursu piosenki europejskiej nie zaśpiewała na żywo? Widzowie nie mają wątpliwości! To skandal! Playback na Eurowizji Junior? Widzowie oburzeni!
Eurowizja Junior to coroczny konkurs muzyczny dla dzieci w przedziale wiekowym od 9 do 14 lat. Warto przypomnieć, że 2 lata temu wygrała Roksana Węgiel, występując z piosenką „Anyone I Want to be”. Rok temu konkurs zorganizowano w Gliwicach, gdzie sukces Roksi powtórzyła Viki Gabor. Zaprezentowany przez nią utwór pt. „Superhero” szybko stał się ogromnym hitem. W tym roku nasz kraj reprezentuje Ala Tracz, znana z programu “Voice of Poland”.
Tegoroczny konkurs, z powodu pandemii koronawirusa, ma wyjątkowy format. Uczestnicy nie przyjechali do Polski, a podczas finału prowadzący łączyli się z lokalnymi studiami. Występy reprezentantów nagrywane były wcześniej, a ich premiera miała miejsce podczas finałowej gali w polskim studio.
Podczas prezentacji występów doszło do nieoczekiwanego zdarzenia. Widzowie i internauci nie mają wątpliwości, że jedna z uczestniczek zaśpiewała z playbacku! Czyżby występ reprezentantki Białorusi, Ariny Pehterevej nie był na żywo? Na oficjalnym profilu pod zdjęciem Białorusinki roi się od komentarzy internautów, którzy są przekonani, że Arina zaśpiewała z playbacku!
“NOT VOTING FOR THIS GARBAGE WHY TF DO U PLAYBACK OMG”
“PLAYBACKKKKK LIPSYNC 👎🏻”
“doesn’t sound live at all…”
“SHE’S NOT SINGING SHE IS PLAYBACKING”
“playback… :(“
Czy widzowie mają rację i pojawił się playback na Eurowizji Junior? Być może organizatorzy lub reprezentantka Białorusi odniosą się do tych zarzutów!
Też uważacie, że Arina zaśpiewała z playbacku?
Nie ona jedna, bo Francja i Rosja też śpiewały z playbacku. Irytujące, że ktokolwiek w to wątpi. Każdy, kto miał styczność z produkcją muzyczną nie ma wątpliwości, że to playback. To nie jest “podejrzenie”, tyko fakt.